No nic... ja po prostu chciałem aby wszystko było zgodnie z zasadami :-) A nie jest. Już siedzę cicho, ale mam nadzieję, że jakiś głos wyjaśnienia z góry jednak się pojawi. Wychodzę tu na jakąś czarną owcę i w ogóle niedobrego a ja tylko bronię uciśnionych ;-)
Boli mnie tylko to, że nie został wyjaśniony sposób wyboru zwycięzców, czy patrzono na regulamin czy nie.. Ja lubię brać udział w konkursach na tym portalu i też traktuję to jako zabawę i pierwszy raz mi się zdarza abym cokolwiek kwestionował. I robię to dlatego, ponieważ następnym razem nie widzę sensu ustalania reguł i ich przestrzegania skoro nie ma to żadnego znaczenia...
Wyjaśnij mi proszę zatem w jaki sposób choćby np. użytkownik karolina25 nie spełnił wymogów.
Ja zrozumiałem to tak jak jest napisane, czyli, że 3 osoby które zostały wybrane spełniły wszystkie wymogi a pozostałe nie. Jedna z wypowiedzi, która wygrała zawiera wszystkie 3 słowa, więc wersja o tym, że powinno być "lub" odpada bo też o tym od razu pomyślałem.
Ponawiam moją prośbę\pytanie. W jaki sposób pozostałe zgłoszenia nie spełniły wymogów? Prośba o wyjaśnienie bo jak dla mnie to w tej chwili pozostałe 15 osób zostało pokrzywdzone.
Zresztą wpisy choćby takich osób jak kropelka551, aniaskn, czy makomt też wyglądają na prawidłowe, więc jak dla mnie wynik chyba został delikatnie mówiąc wypaczony... i mam nadzieję, że jakieś wyjaśnienie będzie.
Ach… Joan Collins… Alexis… kobieta o której marzyłem, żeby mnie adoptowała abym był częścią jej Dynastii. Teraz ja chcę zaadoptować ją i trzymać w mojej willi…
MISJA: „Wygrana” Jak każdego wieczora o wyznaczonej godzinie zasiadłem do swojego służbowego komputera i zalogowałem się na tajną stronę ukrytą pod przykrywką portalu o przyjaźnie brzmiącej nazwie „na kanapie”. Gdy otworzyłem zakładkę z konkursami nastąpiła istna reakcja łańcuchowa. Zmysł wzroku przekazał lotem błyskawicy do centrum dowodzenia znajdującego się gdzieś w plątaninie zwojów mózgow...
Ponieważ moja opinia jest podobna do wielu już tutaj umieszczonych będę zmuszony podejść do tematu z trochę innej strony. Książki oczywiście nie niszczą świata. Ich autorzy przedstawiają nam swoją wizję a to jak my to zinterpretujemy i jak wykorzystamy treści w nich zawarte zależy tylko i wyłącznie od nas. Dlatego ja przedstawię książkę, która świat „zepsuła” dosłownie… Wszystko było w porząd...