Z okazji tego święta życzę Wam, by pozytywne myślenie nigdy Was nie opuszczało, a w prezencie przygotowałam przegląd książek, które w tym pomogą. Gotowi? No to zapraszam.
|
„Potęga podświadomości”, Jospeh Murphy
Ta książka to klasyka gatunku. Ręka do góry ci, którzy o niej nie słyszeli. Nie widzę chętnych. No właśnie, tę pozycję znają wszyscy. Niezależnie od tego, czy jesteś optymistą, czy pesymistą, o tym tytule słyszałeś na pewno. Techniki doktora Murphy'ego opierają się na jednej, sprawdzonej zasadzie: jeśli uwierzysz w coś bez zastrzeżeń i zobrazujesz to sobie w umyśle, usuniesz podświadome przeszkody, które powstrzymują cię przed osiągnięciem upragnionego celu, a twoje wizualizacje staną się rzeczywistością. Dzięki tej książce miliony czytelników na całym świecie osiągnęły sukces, zdobyły przyjaciół, umocniły szczęśliwe małżeństwa, jednym słowem: zmieniły swoje życie na lepsze. Może 2 lutego to dobra okazja na odkurzenie tej kultowej książki? Co Wy na to? |
|
„Moc pozytywnego myślenia”, Norman V. Peale
A oto i kolejny klasyk. Norman Peale radzi, jak przestać się zamartwiać, co robić, by ludzie nas lubili i szanowali, jak uwierzyć w sens swego działania i dopuszczać do siebie tylko dobre myśli. Peale, podobnie jak jego kolega wyżej, zdobył sobie rzesze wiernych czytelników. Jestem przekonana, że przy pisaniu tej książki myślał wyłącznie pozytywnie :) |
|
„Kurs pozytywnego myślenia. Moja wewnętrzna moc”, Beata Pawlikowska
Nie myślcie sobie, że tylko Amerykanie mają monopol na takie myślenie. My, Polacy, również posiadamy swoje guru, które kieruje nasze myśli na właściwe tory. Mowa tu o Beacie Pawlikowskiej, autorce mnóstwa książek na różnorakie tematy, która zadbała również o nasze emocje i popełniła cykl 12 książek noszący znamienny tytuł „Kurs pozytywnego myślenia”. W tych kilkunastu tomach próbuje namówić nas do zmiany toku myślenia, uwierzenia w siebie, polubienia swojej osoby, wiary w szczęście i wielu innych rzeczy, które sprawią, że nasze życie stanie się z dnia na dzień piękniejsze. Wchodzicie w to? Może naprawdę warto? |
|
„Żyć jak Mały Książę”, Stéphane Garnier
A może dla odmiany dać sobie na chwilę spokój z autorami z krwi i kości i zaufać pewnemu literackiemu bohaterowi, który pewnie miał niebagatelny wpływ na młodość niejednego z nas. Małego Księcia nikomu przedstawiać nie muszę. Może czas najwyższy przypomnieć sobie, jak uczyliśmy się od tego nomen omen małego protagonisty, jak prawdziwie żyć, kochać, być odważnym, oswajać róże i pamiętać o tym, że „najważniejsze, jest niewidoczne dla oczu”?… |
|
„Mam nadzieję”, Katarzyna Czajka-Kominiarczuk Autorka w swojej książce próbuje pomóc tym, którzy czasami mają wrażenie, że życie ich przerasta, a na wszystko jest już za późno, i tym, którzy nie są w stanie sprostać wszelkim wymaganiom przygniatającym ich na każdym kroku. Nie obawiajcie się, pani Katarzyna nie nakarmi Was złudnymi zapewnieniami, że wszystko będzie dobrze. Ona Was tylko uspokoi – nie wszystko będzie najgorzej. Może warto dać jej szansę i sprawdzić, czy ta pozycja naprawdę daje nadzieję na lepsze jutro? |
|
„Jak nie podcinać sobie skrzydeł. O przełamywaniu wewnętrznych oporów i niemarnowaniu własnego potencjału”, Michaela Muthig
O tym, że trzeba się wsłuchiwać w głąb siebie i słuchać swojego wewnętrznego głosu, też pewnie słyszeliście nie raz. A wiecie, że to nie do końca prawda? W każdym z nas podobno tkwi wewnętrzny sabotażysta, który odpowiada za nasze codzienne kłopoty. To on niszczy naszą karierę, rozwala nasze związki, wywołuje bóle głowy i inne dolegliwości. Doktor Michaela Muthig jest lekarzem specjalistą medycyny ogólnej, psychosomatycznej i psychoterapii. Obecnie zajmuje się coachingiem i prowadzeniem kursów poświęconych tematyce wewnętrznego sabotażu. W swojej książce poda Wam jak na tacy instrukcję, jak rozpoznać w sobie wewnętrznego sabotażystę, jak obnażyć jego metody i jak skutecznie się przed nimi bronić. Po lekturze tej książki już bez przeszkód będziecie mogli się wsłuchiwać w swoje wnętrze. |
|
„Rozkosz istnienia, czyli jak pokochałam siebie”, Karolina Staszak
Karolina Staszak w swojej książce przypomina czytelnikowi, jak bardzo jego szczęście zależy wyłącznie od niego. To książka o pokochaniu samego siebie, o podróży od smutku, poczucia winy, braku samoakceptacji do wewnętrznego spokoju, wdzięczności i miłości do siebie. Może warto odbyć tę podróż i przy okazji uświadomić sobie, jak wiele w życiu zależy wyłącznie od nas samych? |
|
„Nażyć się. Jak zacząć nażywać się od dziś, pamiętać o tym jutro i już nigdy o sobie nie zapomnieć”, Marta Iwanowska-Polkowska
Miewacie czasami wrażenie, że w natłoku codziennych spraw gubicie siebie i zapominacie, co tak naprawdę jest w życiu ważne? Jeżeli tak, to książka specjalnie dla Was. Autorka z troską pochyli się nad Waszymi próbami zadbania o siebie, pokaże drogi wyjścia z pułapek, w które wpadacie, a przy okazji szczerze podzieli się historiami z własnego życia i wskaże drogę do prawidłowego czerpania ze źródła szczęścia i radości. Bo cóż w życiu jest najważniejsze, jeśli nie nażyć się właśnie, tak mocno, do utraty tchu? |
|
„Powrót z Bambuko”, Katarzyna Nosowska
Okazuje się, że Katarzyna Nosowska pisze nie tylko świetne teksty piosenek, lecz także całkiem dobre książki, które podnoszą czytelnika na duchu i uczą dystansu do otaczającego go świata. Autorka obdarowuje nas swoistą lekcją optymizmu oraz tak bardzo dziś nam potrzebnej nadziei i okrasza to wszystko porządną dawką humoru. To lektura w sam raz na Dzień Pozytywnego Myślenia, szczególnie w dobie pandemii. |
|
„Jak myśleć pozytywnie – 21 ćwiczeń ”, Marta Bartosik
No dobrze, może już wystarczy tej suchej teorii, pora na praktykę. 21 ćwiczeń zawartych w tym poradniku pomoże nam nie tylko z powodzeniem poruszać się po naszym życiu prywatnym i czerpać z niego jak najwięcej radości, lecz także wskaże nam drogę do budowania pozytywnego nastawienia w biznesie i wszelkich innych dziedzinach życia. Myślę, że warto to poćwiczyć, co Wy na to? |
No i jak Kochani? Macie już plany na 2 lutego? Będziecie tego dnia myśleć pozytywnie? :) Mam nadzieję, że mój prezent Wam się spodobał i spośród tych propozycji wybraliście coś dla siebie? A może Wy polecicie coś dla mnie? Czekam na komentarze.
Dorota Skrzypczak
Korekta: Gabriela Danel