Jak Halloween, to tylko ze Stephenem Kingiem. Najciekawsze pomysły na mrożący krew w żyłach kostium.

Autor: Tedeusz ·3 minuty
2020-10-17 7 komentarzy 17 Polubień
Jak Halloween, to tylko ze Stephenem Kingiem. Najciekawsze pomysły na mrożący krew w żyłach kostium.
Halloween zbliża się wielkimi krokami. Choć wirus szaleje, można (z głową) zorganizować bal przebierańców... No, może niekoniecznie bal, ale prywatkę na pewno. Jakkolwiek by nie było, odwieczne pytanie pozostaje bez zmian: w co by tu się przebrać?

No cóż, każdy mol książkowy wie, że w z takim dylematem najlepiej udać się do samego mistrza współczesnej grozy, czyli Stephena Kinga. Ten amerykański pisarz ma w swoim dorobku wystarczająco dużo książek, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Taki sklepik z marzeniami, powiedzmy.




LŚNIENIE

Jack Torrance, czyli psychopatyczny alkoholik z zabójczym narzędziem w ręku. No po prostu ideał, dla faceta przynajmniej. Po pierwsze, fenomenalny bohater (mój ulubiony). Po drugie, łatwy w przygotowaniu. Wystarczy stary sweter, najlepiej czerwony, rozczochrane włosy, tygodniowy zarost no i podkrążone oczy. W przypadku wielu z nas jest to typowy wygląd na niedzielny poranek, więc sprawa chyba nie może być prostsza. A jeśli ktoś ma na głowie rosnące zakola (jak ja), to szkoda byłoby ich nie wykorzystać. Do kostiumu Jacka pasują jak ulał. Do tego rekwizyt, czyli siekiera. Co prawda w książce występuje młotek, ale wszyscy chyba jesteśmy zgodni, że filmowa siekiera zrobi większe wrażenie. Taką zakrwawioną broń też da się łatwo zrobić... Nie, nie powinno się nikogo zabijać. Sztuczną - w dodatku jadalną! – krew można wykonać w każdej kuchni. Jak? Przepis znajdziecie na końcu :)




„Lśnienie” to również świetna inspiracja dla płci pięknej. Na pewno kojarzycie upiorne siostry w uroczych sukienkach. Do tego lakierki, podkolanówki i kokardki we włosach, kapka sztucznej krwi tu i tam i gotowe! Doskonałe przebranie dla mamy z córką, dwóch koleżanek, o siostrach bliźniaczkach już nie wspominając. W połączeniu z domowej roboty Jackiem nasza koszmarna rodzinka zrobi furorę na każdej halloweenowej imprezie.

CARRIE

A skoro już mowa o jadalnej krwi, to czemu nie przebrać się za żądną zemsty nastolatkę, Carrie White? Wystarczy wszakże jakaś stara kiecka, najlepiej biała, plastikowa tiara ze sklepu „wszystko za 4,99” no i wiadro krwi, oczywiście. Na pewno w Waszym domu znajdzie się też ktoś, kto z radością pomoże wylać to wiadro na cudzą głowę. Oto przyjemne z pożytecznym w makabrycznym wydaniu. Wskaźnik humoru można dodatkowo podkręcić wcielając w postać Carrie... domowego mężczyznę. Ten koncept sprawdzi się najlepiej, jeśli ów domowy mężczyzna będzie miał na twarzy brodę. Wreszcie może się do czegoś przydać ;)




TO

Powyższe kostiumy są względnie proste do wykonania, ale mistrz grozy pomyślał i o czymś dla nieco bardziej ambitnych fanów. W całej twórczości Kinga Tańczący Klaun Pennywise jest bodaj najbardziej charakterystyczną postacią.

Mimo że w ogólnej ikonografii demoniczny klaun prezentujesię jako bohater płci męskiej, nic nie stoi na przeszkodzie, aby w Waszym domu powstało To w wersji damskiej. A co powiecie na małżeństwo Pennywise’ów? O, to by dopiero było coś! Ale nawet w pojedynczej wersji kostium Tego będzie dość skomplikowanym przedsięwzięciem. Stare ciuchy nie wystarczą. Potrzebny też będzie konkretny makijaż i peruka. Problemem zdaje się być również nieproporcjonalnie duża głowa, ale to tak naprawdę szczegół, który akurat można pominąć. Czego nie można pominąć natomiast, to czerwonego balonika nadmuchanego helem. W przypadku klauna Pennywise’a jest to detal wręcz obowiązkowy. Bez niego nawet nie ma co wychodzić z domu. A jeśli zechcecie w temat włączyć swoje dziecko, to sprawa pójdzie już dużo łatwiej. Wystarczy bowiem żółta kurtka przeciwdeszczowa i papierowa łódeczka. Załatwione, mrożąca krew w żyłach familia Pennywise’ów z czerwonym balonikiem – ciarki już krążą po plecach. Czujecie?




To są, moim zdaniem, trzy najciekawsze warianty, jakie daje nam twórczość Stephena Kinga. Twórczość złożona, bardzo bogata w całą gamę inspiracji. A jeśli nie Stephen King, to może Stefan Darda i jego „Dom na Wyrębach”? Horror w literaturze jest bowiem jak mroczny, głęboki ocean, z którego można czerpać i czerpać. Z pewnością sami znacie jakieś intrygujące pomysły na halloweenowy kostium zainspirowany tym gatunkiem. Podzielcie się nimi w komentarzach.
A teraz obiecany przepis na SZTUCZNĄ KREW.
Dwa składniki są potrzebne:

  • syrop malinowy, wiśniowy, z dzikiej róży... po prostu jakiś czerwony syrop do picia.
  • kakao

Do garnka wlej szklankę syropu i podgrzej odrobinę, aby kakao mogło się lepiej zmieszać z płynem. Wystarczy tylko odrobina kakao. Najlepiej zacznij od dwóch łyżeczek i wymieszaj dokładnie. Potem sprawdź, czy konsystencja oraz kolor Ci odpowiada. Ewentualnie możesz jeszcze dodać czerwonego barwnika kulinarnego. Smacznego ;)


Tomasz Dembicki

× 17 Polub, jeżeli artykuł Ci się spodobał!

Komentarze

@jbutton
@jbutton · około 4 lata temu


× 8
@mysilicielka
@mysilicielka · około 4 lata temu


@Fredkowski
@Fredkowski · około 4 lata temu
Ja kiedyś byłem na imprezie, gdzie znajome małżeństwo przyszło w strojach postaci z Misery. Paweł, mąż, akurat był po wypadku i miał do dyspozycji własne złamania oraz wózek inwalidzki. Ola, żona, była trochę za drobna jak na Annie Wilkes, ale dała radę. Ja się przebrałem za niewidzialnego człowieka. Fajnie było :)
× 7
@mysilicielka
@mysilicielka · około 4 lata temu
Świetny pomysł


@emmeneea
@emmeneea · około 4 lata temu
Halloween w tym roku będzie zupełnie inne... chyba pozostanie mi zrobić paznokcie straszne 🙈😀
× 5
@Tanashiri
@Tanashiri · około 4 lata temu
Soczek i kakao do słoiczka i zakręcić. Mocno wstrzącać przez kilkanaście sekund do minuty i połączy się idealnie 😉
Ja na Halloween nie czytam horrorów, bo w ogóle u mnie słabo z tym typem literatury, ale zrobię w tym roku ciasteczka Paluchy Baby Jagi 😁 tak będę celebrować.
× 4
@Fredkowski
@Fredkowski · około 4 lata temu
Brzmi pysznie ;)

× 1
@Tanashiri
@Tanashiri · około 4 lata temu
https://wszystkiegoslodkiego.pl/przepisy/ciasteczka/kruche-paluchy-baby-jagi
Fredzio, masz przepis. Pamiętaj, pieczemy je 29.11, żeby mocy urzędowej nabrały 😉
× 4
@Airain
@Airain · około 4 lata temu
I wolno obgryzać paznokcie! ;P
× 1
@Fredkowski
@Fredkowski · około 4 lata temu
Jeszcze do tego tą krew dodać, to naprawdę może być bajer. Ale ja gdybym miał coś takiego zrobić, to wyszłyby z tego paluchy czarownicy tak jakby już PO wizycie na stosie :)
× 2
@Tanashiri
@Tanashiri · około 4 lata temu
Oj już dobrze, dobrze. Upiekę i Tobie Fredzia i dla Airain. Ona lubi migdały, które będą paznokciami, ja nie cierpię. I tak będę piekła, już masełko kupiłam a dżem na imitację krwi mam produkcji własnej, z truskawek 😉
× 2
@nalogowyksiazkoholik
@nalogowyksiazkoholik · około 4 lata temu
Z pewnością wykorzystam ten przepis :D Nawet ostatnio się zastanawiałam, z czego by tu zrobić krew :) A Kinga zdecydowanie wolę czytać :)
@AgaCeee
@AgaCeee · około 4 lata temu
Polecam Lśnienie 😉