Wszystko zaczęło się 2021 roku, kiedy pisarz w niezbyt wybrednych słowach ocenił prezydenta Andrzeja Dudę. Niedługo później prokuratura wszczęła czynności zmierzające do ustalenia, czy doszło do znieważenia głowy państwa. Ostatecznie zarzuty postawione zostały w marcu 2021.
I tak zaczęła się droga sądowa, która zakończyła się dopiero 23 maja 2023 roku. Najpierw sprawę umorzył Sąd Okręgowy w Warszawie. Następnie wyrok ten został utrzymany przez sąd apelacyjny we wrześniu 2022 roku. Prokuratura zdecydowała się jednak dalej bronić swojego zdania i złożyła skargę kasacyjną. Sąd Najwyższy również nie przychylił się do stanowiska organów ścigania i uznał skargę za bezzasadną.
Całą sprawę krótko podsumował autor w swoim wpisie na FB: https://www.facebook.com/jakub.zulczyk/posts/790266735804519. Jak napisał: „Bardzo się cieszę, że W KOŃCU możemy to wszystko zamknąć”.