Łódzkie getto „Litzmannstadt-Getto” na kartach książek

Autor: Vernau ·4 minuty
2021-08-18 7 komentarzy 16 Polubień
Łódzkie getto „Litzmannstadt-Getto” na kartach książek

Powoli zbliża się koniec sierpnia. 77 lat wcześniej, 29 sierpnia, wydarzyło się coś ważnego w historii Łodzi. To był ostatni dzień istnienia łódzkiego getta zwanego „Litzmannstadt-Getto”. Wtedy też odjechał ostatni transport z łódzkimi Żydami, ze stacji Radegast do obozu koncentracyjnego w Oświęcimu/Auschwitz.


Między dzisiejszą Łodzią, a tą przedwojenną jest ogromna różnica, cyt.: „Nie mieszkaliśmy w jakimś prowincjonalnym sztetlu, tylko w Łodzi – mieście liczącym niemal trzy czwarte miliona mieszkańców, drugiej co do wielkości metropolii i głównym centrum przemysłowym kraju. Przechadzaliśmy się szerokimi bulwarami, jeździliśmy dzwoniącymi tramwajami, korzystaliśmy z elektryczności i bieżącej wody – dobrodziejstw rzadko spotykanych w małych miasteczkach ówczesnej Polski” – Eva Libitzky, Fred Rosenbaum „Na krawędzi. Przetrwać łódzkie getto, Auschwitz i więcej”.

Miasto i jego żydowscy mieszkańcy sprzed 1939 roku zniknęli bezpowrotnie. Przed wojną mieszkało w Łodzi 233 tys. Żydów, co stanowiło ok. 35% mieszkańców miasta cyt.:

„Za mojego dzieciństwa Żydzi stanowili prawie jedną trzecią mieszkańców miasta. Z ćwierćmilionową populacją byliśmy na drugim miejscu, daleko za Warszawą, ale przed żydowską populacją Holandii, Belgii i Luksemburga razem wziętych. Łódzcy Żydzi tworzyli mieszaną społeczność. Znaliśmy dobrze imponującą synagogę reformowaną, pod którą majętni Żydzi podjeżdżali luksusowymi powozami, wiedzieliśmy też o ortodoksach, syjonistach i wszelkiej maści żydowskich socjalistach” – Eva Libitzky, Fred Rosenbaum „Na krawędzi. Przetrwać łódzkie getto, Auschwitz i więcej”.

W mieście było 250 synagog, po wojnie została tylko jedna.

Wielka Synagoga w Łodzi przy ul. Spacerowej 2, obecnie Al. T. Kościuszki 1, została podpalona w listopadzie 1939 roku, a potem rozebrana w 1940 roku.

Żródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_Synagoga_w_%C5%81odzi#/media/Plik:WielkaSynagoga3_Lodz.jpg

Czym różniło się łódzkie getto od innych? To było najdłużej działające getto na terenie Polski. Zostało zlikwidowane w sierpniu 1944 roku.

W październiku 1941 przesiedlono do niego blisko 20 tys. Żydów z Wiednia, Rzeszy, Luksemburga i Pragi. Łódzcy Żydzi to byli w większości biedacy, którzy pracowali jako robotnicy w różnych warsztatach na terenie getta. Żydzi przybyli z Europy Zachodniej,to była inteligencja, adwokaci, lekarze, zupełnie nie przystosowani do pracy fizycznej. Niestety większość z nich zmarła w ciągu pół roku lub została wywieziona do obozu w Chełmnie nad Nerem.

Na czele łódzkiego getta stał Chaim Rumkowski, przełożony (prezes) Starszeństwa Żydów w Łodzi.

źródło: https://superhistoria.pl/druga-wojna-swiatowa/126826/rumkowski-dyktator-getta-lodzkiego-zbrodniarz-czy-wybawiciel.html

Postać do dzisiaj budząca wiele kontrowersji. Ale mamy świadectwo osoby, która z nim bezpośrednio pracowała. Możemy o tym przeczytać w książce Elżbiety Cherezińskiej „Byłam sekretarką Rumkowskiego. Dzienniki Etki Daum”. Etka Daum, dwudziestokilkuletnia wykształcona dziewczyna, znająca bardzo dobrze niemiecki, dostała pracę w sekretariacie Chaima Rumkowskiego. Prowadziła dziennik, w którym opisywała to, co się działo w łódzkim getcie.

Niezwykła relacja osoby, która to wszystko przeżyła i była blisko najważniejszych osób w Lizmannstad-Getto. Z Łodzi wywieziono ją do Niemiec, do obozu koncentracyjnego w Oranienburgu. Etka Daum i jej najbliżsi przeżyli wojnę.

Inną bardzo ciekawą osobą, która przeżyła łódzkie getto był Arnold Mostowicz. Urodził się w Łodzi, skończył medycynę we Francji w 1939 roku. W getcie pracował jako lekarz. Swoje wspomnienia z tego okresu opublikował w książce „Żółta gwiazda i czerwony krzyż”. Po likwidacji getta znalazł się w Oświęcimiu, a potem przeszedł przez niemieckie obozy koncentracyjne. Po wojnie, poza zawodem lekarza, zajmował się również pisaniem książek popularnonaukowych i fantastycznych. O łódzkim getcie opowiada również w znakomitym filmie dokumentalnym Dariusza Jabłońskiego z 1998 roku - „Fotoamator”.

Przez łódzkie getto przeszedł również urodzony w Łodzi Leon Weintraub, który nadal żyje i mieszka obecnie w Sztokholmie. W czerwcu tego roku miała miejsce premiera jego książki „Pojednanie ze złem. Historia chłopca z łódzkiego getta”. Opowiada w niej o tym co przeżył. Trafił do Litzmannstadt-Getto mając 13 lat. Pracował m.in. w warsztatach blacharskim, elektrycznym.

Karta pracy Leona Weintrauba jako robotnika w resorcie metalowym, w Litzmannstadt-Getto z 1943 r.

źródło: https://magazyn.wp.pl/informacje/artykul/leon-weintraub-jak-dlugo-bylismy-potrzebni-tak-dlugo-moglismy-zyc

Udało mu się przeżyć. Wyjechał w ostatnich transportach do obozu koncentracyjnego Oświęcim-Brzezinka/Auschwitz-Birkenau, przeżył „marsz śmierci” i obóz w Niemczech. Po wojnie skończył studia medyczne, został ginekologiem i co za ironia losu. Ten żydowski chłopiec, który przeszedł piekło łódzkiego getta i obozy koncentracyjne musiał emigrować w 1969 roku na skutek nagonki antysemickiej, która wybuchła w Polsce w marcu 1968 roku. Wyjechał do Szwecji.

Książka Joanny Podolskiej „Litzmannstadt-Getto. Miejsca. Ludzie. Pamieć” to można powiedzieć kronika łódzkiego getta. Opisuje dokładnie historię tego miejsca, pokazuje co się mieściło pod konkretnymi adresami, zawiera wiele ciekawych fotografii.

W ostatnich latach wydano również bardzo ważną książkę o łódzkim getcie. Tym bardziej interesującą, że napisaną przez niemiecką historyczkę dr Andreę Löw. Została wydana w języku polskim pod tytułem „Getto łódzkie/Litzmannstadt Getto. Warunki życia i sposoby przetrwania”. Co równie ważne, tę samą książkę wydano też w Niemczech pod tym samym tytułem „Juden im Getto Litzmannstadt”.

Jeśli ktoś mieszka w Łodzi, albo będzie odwiedzał to miasto, to warto zwiedzić dwa miejsca związane z łódzkim gettem. Cmentarz żydowski przy ul. Brackiej, jeden z największych cmentarzy żydowskich w Europie. Jest na nim „pole gettowe”, miejsce ostatniego spoczynku 45 tys. ofiar łódzkiego getta.

Obok cmentarza jest stacja kolejowa „Radegast”

źródło: https://www.lodzgetto.pl/stacja_radegast.html,38

To miejsce, z którego Żydzi z łódzkiego getta udawali się w ostatnią podróż. Jej celem były tylko dwa miejsca, obozy koncentracyjne: Chełmno nad Nerem i Oświęcim/Auschwitz.

Na stacji kolejowej stoi autentyczny wagon bydlęcy, którym mieszkańcy getta byli transportowani do obozów koncentracyjnych. Jest otwarty, można do niego wejść i poczuć na własnej skórze to, co oni czuli ponad 70 lat temu. Byłam tam, weszłam do takiego wagonu i muszę przyznać, robi to niesamowite wrażenie.

Warto pamiętać o tej części naszej historii, tym bardziej, że tamta, przedwojenna Łódź z jej żydowskimi mieszkańcami już nigdy nie wróci, a ostatnich świadków, którzy przeżyli łódzkie getto jest coraz mniej.

Izabela Vernau

źródło: https://dzieje.pl/aktualnosci/getto-lodzkie
× 16 Polub, jeżeli artykuł Ci się spodobał!

Komentarze

@opisujeksiazki
@opisujeksiazki · ponad 3 lata temu
Co do synagog, obecnie w Łodzi istnieją dwie - jedna użytkowa na terenie Gminy Wyznaniowej (ul. Pomorska 18), druga to Synagoga Reicherów na ul. Rewolucji 1905 r. 28. Historia tej drugiej jest szczególnie ciekawa, ponieważ w czasie wojny wykorzystywana była jako magazyn soli i głównie dlatego jej nie zniszczono.
× 6
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
Masz rację
× 2
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
@opisujeksiazki
masz absolutnie rację, wg Dzienników Etki Daum Rumkowski był megalomanem. Z drugiej strony Niemcy byli mistrzami kamuflarzu, wystarczy wspomnieć komory gazowe markujące prysznice, przecież ci ludzie, którzy szli do gazu, myśleli, że idą brać kąpiel, a potem będą pracować dla III Rzeszy. Etka Daum pisze w swoich dziennikach, że jednak była duża różnica między gettem łódzkim a warszawskim. W Łodzi też był głód, ale jak pisała, nie było taki trupów na ulicach, jak w Warszawie, jak się ogląda na filmach dokumentalnych. Może dlatego Rumkowski myślał, że Niemcy łódzkiego getta nie zlikwidują, bo za dużo na nim zarabiali.
× 4
@viki_zm
@viki_zm · ponad 3 lata temu
Bardzo ciekawy artykuł, nie znałam wszystkich informacji w nim zawartych. To smutne, że niedługo nie będzie już bezpośrednich świadków tak wielu trudnych i ciężkich wydarzeń. Pozostaną nam jedynie książki, a nie wszystkie pozycje z tej tematyki są strzałem w dziesiątkę.
× 4
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
Bardzo dziękuję. Najgorsze w tym wszystko jest to, że my jako ludzie mało się uczymy, i wojny są dalej.
× 2
@reniarenia
@reniarenia · ponad 3 lata temu
Bardzo ciekawy artykuł. Niektóre pozycje książkowe, szczególnie wspomnienia ludzi, którzy przeszli przez to piekło, powinni przeczytać współcześni Żydzi, bo mam wrażenie, że niektórzy tworzą nową historię.
× 4
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
Bardzo cenna uwaga. Dziękuję bardzo.
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Jak pisze Hannah Arendt w Eichmann w Jerozolimie. Rzecz o banalności złabyło to największe getto w Europie. Jednak po wojnie Izrael miał problem z wytłumaczeniem polityki i sposobu życia żydowskiego dowództwa tego Getta. Chaim Rumkowski wprowadził do obiegu obowiązujące w Getcie pieniądze ze swoją podobizną. Oprócz tego to Starszyzna Żydowska prowadziła selekcję, kto ma przeżyć, a kto nie.
× 3
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
Mnie zawsze zastanawia, jak człowiek człowiekowi może zgotować takie piekło w imię ideologii, tutaj był to nazizm, czy religi. Jak czasem spacerowałam po żydowskim cmenatrzu w Łodzi, to nachodziła mnie refleksja, że szczęśliwi byli Ci, którzy zmarli przed wrześniem 1939 roku i nie doświadczyli piekła łódzkiego getta.
× 2
@opisujeksiazki
@opisujeksiazki · ponad 3 lata temu
Gdzieś, nie pamiętam już dokładnie gdzie, spotkałam się z ciekawym zestawieniem Rumkowiskiego z Adamem Czerniakowem w kontekście ,,Wielkiej Szpery" i ,,Wielkiej Akcji". Z jednej strony staram się zrozumieć postawę Rumkowskiego - robił zapewne wszystko, żeby przeżyć i być może myślał, że jeśli będzie wypełniał rozkazy, to on i jego rodzina ocaleją. Z drugiej, nie mogę pozbyć się wrażenia, że był megalomanem (chociażby ze względu na wspomniane banknoty) i jednak czerpał satysfakcję ze swojej pozycji.
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Dlatego też książka Arendt wywołała taki sprzeciw w Izraelu i zakaz drukowania. Jednak jest w tym jakieś podwójne podejście, jednych się nie ocenia bo groziła 8m śmierć, a drugich się ocenia mimo że też groziła im śmierć. Eichman się tym bronił, że zgłaszał starszyźnie ile następnego dnia ma być na placu do wywózki Żydów i tyle było.
× 2
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
@jatymyoni
masz rację, są jeszcze dwie ciekawe książki na temat podejścia Izraela do Holokaustu
https://nakanapie.pl/ksiazka/siodmy-milion-izrael-pietno-zaglady
https://nakanapie.pl/ksiazka/przedsiebiorstwo-holocaust
× 2
@Aleksandra_Kirwiel
@Aleksandra_Kirwiel · ponad 3 lata temu
Jestem z Łodzi. Obecnie na terenie getto znajduje się miedzyinnymi wielki kościół. Przerażające było, to , że codziennie przez getto przejeżdżał tramwaj, namiastka wolności.. Polecam każdemu, kto odwiedzi Łódź, wybrać się trasom łódzkich Żydów
× 2
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
Jeśli ktoś jest z Łodzi, to warto zrobić sobie spacer śladami łódzkiego getta.
Program obchodów 77 rocznicy likwidacji łódzkiego getta - 27 sierpnia 2021:
https://www.centrumdialogu.com/program-obchodow
× 2