Dla każdego mola książkowego biblioteka to magiczne miejsce pełne przygód i atrakcji. Czy może być coś lepszego od wypełnionych po brzegi regałów? Oczywiście, że... może. Oto lista najciekawszych (czynnych) bibliotek, z których korzystanie to atrakcja sama w sobie.
Oodi w Finlandii
Oodi to biblioteka wybudowana w celu uczczenia 100-lecia niepodległości FInlandii. W tym miejscu można nie tylko wypożyczyć książkę, ale też przyjemnie spędzić czas. Oodi ma obecnie tak bogatą ofertę usług dodatkowych, że stało się krajowym miejscem spotkań. Co można tam robić? Całkiem sporo. W obiekcie znajduje się kino, studio nagrań, liczne sale przystosowane do warsztatów, a nawet sauna. Paradoksalnie można tam znaleźć wszystko oprócz... bibliotecznej ciszy.
Barter Books w Wielkiej Brytanii (Londyn)
Odwiedzając Londyn warto przy okazji zahaczyć o nietypowy, bo wiktoriański dworzec. Bez obawy, nie musicie się spieszyć na żaden pociąg. W tym niecodziennym miejscu zaangażowano przestrzeń dla tysięcy książek. Przeglądając niezliczone egzemplarze, można też skorzystać z kafejki i podziwiać... miniaturowy pociąg jeżdżący nad regałami.
Bokbåten – biblioteka na łodzi w Szwecji
Mieszkańcy niektórych części Szwecji mają naprawdę utrudniony dostęp do wypożyczania książek. Specjalnie dla nich ponad 60 lat temu ruszyła biblioteka na łodzi. Rejs rozpoczyna się dwa razy w roku (na jesień i wiosnę). Łódź na swoim pokładzie mieści ok. 3 tysiące książek. Określone tytuły można zamówić wpisując się wcześniej na listę. Co ciekawe, z łodzi książkę pożycza się na pół roku i z jej oddaniem czeka na kolejny kurs statku.
Biblioteka na plaży w Portugalii (Praia da Tocha)
Mieszkańcy słonecznej Portugalii mogą korzystać z uroków czytania na... plaży. W Praia da Tocha czeka na ich nie tylko śliczna, ale też dobrze wyposażona biblioteka. Oprócz książek można tam też skorzystać z komputerów, sprzętu audio i filmów na DVD. Na miejscu jest też 30 stanowisk do czytania pod parasolem!
Biblioteka na wielbłądzie w Mongolii
Twórcą inicjatywy jest Dashdondog Jamba, który całe swoje życie poświęcił powieściom dla dzieci. Jest pisarzem i tłumaczem, a w wolnych chwilach zajmuje się on przewożeniem książek na wielbłądzie. Przez 20 lat swojej pracy przejechał... 50 000 mil! Za asystentów ma żonę i syna. W 2006 roku biblioteka dostała nagrodę IBBY-Asahi Reading Promotion Award.
Co myślicie o tych miejscach? Chcielibyście pożyczyć książkę na łodzi lub z wielbłąda? A może znacie inne nietypowe biblioteki?
Książki, łódź, morze... - to mnie kręci. Biblioteka na plaży też mi się podoba - by tak powiedzieć: relaks idealny. Z kolei w Mongolii stare porzekadło mówi, że Mongoł sam owija się w skóry, ale książki owija w jedwab. I coś w tym jest, bo zdumiewa z jaką pieczołowitością i szacunkiem koczownicy traktują powierzone im książki. Co do nietypowych, acz urokliwych lokalizacji dla książek i bibliotek: W kilku miejscach w Polsce książki można czytać i wymieniać w przyjemnie przerobionych wiatach przystankowych. Widziałam też sympatycznie zaadaptowaną do tego celu starą budkę telefoniczną oraz kilka skrzynek pocztowych. Dodałabym jeszcze biblioteczkę plenerową w beczce, bodajże w Bydgoszczy. Z kolei w Basilicatta we Włoszech jeździ bardzo sympatyczna chałupka na kółkach przerobiona na obwoźną bibliotekę z dostawczaka. W ogóle przyjemnie się patrzy na autobusy poprzerabiane na bibliotekowozy. One mają swój klimat i styl... W sieci swoją aranżacją wnętrza po byłym banku furorę robi księgarnia The Last Bookstore w Los Angeles; natomiast znajomych, którzy lubią włóczyć się po świecie zaskoczyła mini-wypożyczalnia w pniu drzewa w Coeur d'Alene w Idaho oraz regały z książkami w metrze w Korei Płd. Podobną akcję zorganizowano też u nas, ale zawartość półek poznikała w ciągu kilku dni. :( Tyle ja. Ktoś jeszcze coś wie i się dorzuci?
× 8
Komentarze (2)
@panzksiazka · prawie 5 lat temu
Niejednokrotnie nawet u nas, w Polsce, organizowane są miniwypożyczalnie książek bądź ich wymiana. Niestety ma to swoje minusy. Wielokrotnie ludzie przynoszą swoje zniszczone egzemplarze, czas - o zgrozo - z brakującymi stronami. Z półki zabierają zaś te nowe, ładnie wydane książki. A szkoda... Takie akcje pozytywnie wpływają na polskie czytelnictwo. :)
W wielu kafejkach są półki z książkami do wypożyczenia lub bookcrossingowe, często też widzę stendy na książki w przychodniach, ośrodkach zdrowia. W kafejkach zazwyczaj lepszy repertuar, na bookcrossing często trafiają jakieś niechciane dinozaury literatury.
Nie ma sprawy, pająków nie cierpię z wzajemnością. Idąc na czele tego pochodu żaden pająk nam nie stanie na drodze, gwarantuję. Martwię się raczej o tych śliskich mieszkańców, bo tego " nie zniese". Chociaż w tym lesie to chyba same pająki są, o jaszczurach i wezach nic nie pisali.
Zdecydowanie pożyczyłabym książkę i na łodzi, i z wielbłąda, i w każdy inny sposób. Myślę, że tego rodzaju pomysły są jak najbardziej godne naśladowania.
@asinthebook · ponad 4 lata temu
Bardzo chciała bym odwiedzić bibliotekę Oodi w Finlandii.
@Monika_Zygadlo · prawie 5 lat temu
Takie biblioteki to raj, z którego nie chce się wychodzić.