Książki, gry planszowe, warsztaty i konkursy. W ten weekend miłośnicy literatury mieli co robić. W Łodzi w dniach 22-24.11.2019 r. odbywały się Targi Ciekawej Książki. Byliśmy tam i chętnie podzielimy się wrażeniami!
Kameralny klimat
Wydarzenie odbywało się w łódzkiej hali Expo. W tym roku zostało połączone z Targami Gier Planszowych, co obydwu imprezom wyszło zdecydowanie na dobre. Samo wydarzenie należy raczej do kameralnych atrakcji. W porównaniu z warszawskimi, czy krakowskimi targami, tutaj wszystkiego jest mniej, i wystawców, i ludzi. Jednak o ile w zeszłym roku czuć było pustki, tym razem ten brak wypełniły stoiska z grami planszowymi. Przełożyło się to też na zwiększone zainteresowanie odwiedzających. W szczytowych godzinach kolejka do kas była naprawdę spora! Mimo wszystko nie trzeba było długo czekać, wydawanie biletów odbywało się bardzo sprawnie.
A na miejscu?
Na Targach nie zabrakło zarówno dużych, jak i małych wydawnictw. Wszystkie przygotowały dla swoich klientów specjalnie zniżki oraz rabaty. Zainteresowani książkami z drugiej ręki mogli skorzystać ze stoisk antykwariatów, gdzie ceny zaczynały się dosłownie od kilku złotych.
Kolejną atrakcją była spora liczba wystawców z grami planszowymi. I duzi, i mali mogli znaleźć coś dla siebie. Strefa grania pozwalała na przetestowanie tytułu przed zakupem. Standardowo uczestnicy wydarzenia kuszeni byli różnymi gadżetami i... modelami kolejek. Te ostatnie prezentowały się naprawdę pięknie!
Gry, zabawy i warsztaty
Dodatkowo podczas targów można było wziąć udział w licznych warsztatach, konkursach, posłuchać wywiadów i dyskusji o literaturze (ale nie tylko). Jednak rozmowy o książkach odbywały się dosłownie wszędzie. To jest właśnie magia tego typu wydarzeń. Miłośnicy literatury mogli bez ograniczeń dyskutować o wszystkim, co związane z książkami, czy to z wystawcami, czy zaproszonymi autorami.
Było ciekawie
Łódzkie Targi Ciekawej Książki należą do imprez organizowanych na mniejszą skalę, ale mimo to cieszących się niegasnącym zainteresowaniem. Z każdym rokiem jest coraz lepiej i... ciekawiej. Świetny klimat, sporo literatury w bardzo przystępnej cenie i wiele interesujących warsztatów. Jeśli nie byliście tym razem, koniecznie zajrzycie za rok!
Szkoda, że nie wiedziałam, że będziesz. Chętnie bym się spotkała i Cię poznała. Na Łódzkich Targach Książki byłam po raz piąty i uważam, że połączenie ich z PLAY ARENĄ było pomysłem świetnym. Gry dodawały uroku targom i to ile osób siedziało przy tych grach, no super! Ludzi miałam wrażenie, że było więcej niż w latach poprzednich, jednak myślę, że wydarzenie zasługuje na większy rozgłos, wtedy zdecydowanie będzie więcej wydawnictw, pomysłów i spotkań autorskich. Bardzo lubię na nie przychodzić i nie musieć przeciskać się przez tłumy, ale czekam na troszkę więcej wystawców takich jak np. Znak. Podoba mi się to, że w Łodzi jest sporo wydawców z książkami dla dzieci, młodzi czytelnicy mają gratkę i wiele konkursów dla siebie. *reklama* Też napisałam podsumowanie z targów, ale na blogu :P.
A ja właśnie niestety popatrzyłam na program i zrezygnowałam. Wśród zaproszonych autorów nie było nikogo, kogo znam. A wydawnictwa też nie odliczyły się te, które mnie interesują. W ogóle w porównaniu z Warszawą, Krakowem czy Wrocławiem to niestety jest mikro impreza. A szkoda, bo Łódź to duże miasto, a jakoś mam wrażenie, że życie literackie tutaj średnio działa (chociaż muszę pochwalić, że Dom Literatury robi dobrą robotę! tylko jako jedyny).