A ja nazwałabym się Arabella - z jednej strony poważne, a z drugiej delikatne, ale budzące respekt. I taką byłam bym czarodziejką delikatną i sprawiedliwą, pomocną ale i budzącą respekt. Mogłabym zrobić tyle dobrego, ale pod jednym warunkiem, że osoba której pomogłabym podałaby pomocną dłoń następnej. Taki łańcuszek dobrych czynów :) dzięki temu każdy mógłby być Czarodziejem, Dobrą Wróżką:)