Alexandra Burt
Zostań fanem autorki:

Alexandra Burt

Autorka 29 czytelników
6.1 /10
26 ocen z 2 książek,
przez 26 kanapowiczów
Urodziła się w Niemczech. Tuż po studiach wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie zajęła się tłumaczeniami. Ukończyła trzyletni kurs kreatywnego pisania, a jej opowiadania ukazywały się w Internecie i w magazynach literackich.
Obecnie mieszka w środkowym Teksasie z mężem, córką i dwoma labradorami. Jest weganką, chętnie angażuje się w pomoc zwierzętom. Należy do Sisters In Crime, międzynarodowej organizacji zrzeszającej autorki powieści kryminalnych. „Gdzie jest Mia?” to jej pierwsza książka.

Książki

Gdzie jest Mia?
3 wydania
Gdzie jest Mia?
Alexandra Burt
6.6/10

Trzymający w napięciu jak „Dziewczyna z pociągu” czy „Zanim zasnę”, thriller „Gdzie jest Mia?” opowiada historię młodej matki, której najgorszy koszmar nagle się spełnia. „Najpierw przypominam so...

Dobra córka
Dobra córka
Alexandra Burt
5.5/10

A gdyby się okazało, że jesteś największą ze zbrodni popełnionych przez twoją matkę? Autorka bestselleru Gdzie jest Mia? przedstawia opowieść o córce szukającej prawdy o swej przeszłości i matce, któr...

Cytaty

- Proszę mi opowiedzieć o zamkach. Dlaczego kazała je pani zamontować?
Zastałam w mieszkaniu otwarte okno, uchylone drzwi, przekrzywione żaluzje. Niby nic wielkiego, lecz mimo to się zaniepokoiłam i nie potrafiłam sobie wmówić, że to tylko wiatr. Mój zdrowy rozsądek przypominał ducha - w jednej sekundzie był, w drugiej znikał. Całkowicie. Jakby rozpływał się w powietrzu. Zastanawiałam się, czy w domu nie ma tajemnych wejść i korytarzy, jak w starej nawiedzonej posiadłości. Czasem przyłapywałam się na szukaniu na ścianach i podłogach śladów po nieproszoych gościach, ale oczywiście nigdy ich nie znalazłam.
- Chciałam być bezpieczna.
- Czuła się pani zagrożona? Czyżby ktoś pani goził?
- Nie, nic podobnego. Przez większość czasu mieszkałam sama; to były wyłącznie środki ostrożności.
- Czy w ciągu ostatnich dni przed zaginięciem córki wydarzyło się coś dziwnego?
Pewnego razu pościel na moim łózku była skłębiona, jakby jakiś nadprzyrodzony gość ośmielił się w nim położyć pod moją nieobecność. Innego dnia po powrocie do domu zauważyłam, że lustro wisi krzywo. Czyżbym to sobie wyobraziła, czyżby moje postrzganie świata było zaburzone? Moja pierwsza myśl brzmiała: ,,Ktoś tu jest", ale dom był pusty, więc ją od siebie odsunęłam.
- Nic takiego sobie nie przypominam - mówię.

Komentarze