Claire Keegan
Zostań fanem autorki:

Claire Keegan

Autorka, 55 lat 30 czytelników
7.0 /10
34 oceny z 2 książek,
przez 29 kanapowiczów
Urodzona w 1968 roku w Irlandii (Wicklow)
Claire Keegan – irlandzka pisarka. Jej opowiadania pojawiały się na łamach „New Yorkera”, „Best American Short Stories”, magazynu „Granta” i „The Paris Review” oraz doczekały się przekładów na ponad dwadzieścia języków. Zadebiutowała zbiorem opowiadań Antarctica w 1999 roku. Następnie ukazał się zbiór Walk the Blue Field oraz mikropowieści Foster i Drobiazgi takie jak te. Laureatka wielu nagród literackich, m.in. Nagrody im. Dana Rooneya przyznawanej irlandzkim twórcom, Nagrody im. Williama Trevora i Nagrody im. Olive Cook. Za Drobiazgi takie jak te otrzymała Nagrodą im. George’a Orwella oraz nominację do Nagrody Rathbones Folio. Książka ta znalazła się również w finale Nagrody Bookera.

Foto © Frédéric Stucin - źródło: https://czarne.com.pl/katalog/autorzy/claire-keegan

Książki

Drobiazgi takie jak te
Drobiazgi takie jak te
Claire Keegan
7.2/10
Seria: Powieść (Czarne)

Bill Furlong od dziecka mieszka w niewielkim irlandzkim miasteczku, pracuje jako handlarz węglem, ma żonę oraz pięć córek. Czasy są trudne, dlatego Bill stara się robić swoje i nie mieszać się w cudz...

Przez błękitne pola
Przez błękitne pola
Claire Keegan
6.9/10
Seria: Poza serią

W ośmiu opowiadaniach Claire Keegan, autorka Drobiazgów takich jak te, po raz kolejny udowadnia, że jest jedną z najznakomitszych irlandzkich pisarek. Mistrzowsko tworzy historie skupione na szczegół...

Serie i Cykle

Cytaty

Umysły kobiet zrobione są ze szkła - zupełnie przejrzyste, a przy tym rodzące myśli tak kruche, że pękają w zderzeniu z twardszymi.
(...) jaki jest sens żyć, nie pomagając sobie nawzajem.
Po chwili wziął się w garść i stwierdził, że nic dwa razy się nie zdarza; każdemu dano dni i szanse, które nie powrócą. I czyż nie było przyjemnie znajdować się w tym właśnie miejscu i pozwolić, by choć raz, mimo przygnębienia, przypomniało mu to o przeszłości - zamiast jak zawsze przyglądać się uciekającym dniom i wypatrywać przyszłych kłopotów, które mogą nigdy nie nadejść?
Czy to możliwe, żeby iść przez te wszystkie lata, dekady, przez całe życie, nie zdobywszy się ani razu na odwagę, by przeciwstawić się temu, co tam jest, a mimo to nazywać się chrześcijaninem i patrzeć na siebie w lustrze?

Komentarze