Cytaty Guillermo Arriaga

Dodaj cytat
Na początku czasów na ziemi żyli ludzie i zwierzęta, człowiek, kiedy zapragnął, mógł się zmienić w zwierzę, a zwierzę w człowieka. Czasem byli ludźmi, a czasem zwierzętami i nie było między nimi różnicy. Wszyscy mówili tym samym językiem. W tamtych czasach słowa były magiczne. Umysł ludzki miał tajemniczą moc. Słowo wypowiedziane przypadkiem mogło spowodować niespodziewane konsekwencje. Nagle nabierało życia i to, co ludzie pragnęli, żeby się stało, naprawdę się działo, wystarczyło tylko wypowiedzieć słowo. Nikt nie może tego wytłumaczyć, ale tak było wcześniej.
Drzemie. Myślę o Chelo, o tej rozwiązłej kobiecie, którą kocham. Dwadzieścia lat i ponad dwudziestu kochanków na koncie. Czy musiałem pokochać taką dziwkę? Albo, patrząc z perspektywy wikingów, czy musiałem pokochać kobietę tak pożądaną?
Nie zależało mi na tym, żeby być inny, po prostu nie chciałem być taki jak reszta.
Zderzenie cywilizacji w mojej głowie: hufce Chrystusa z orężem aseksualnej moralności kontra hordy Odyna i Thora zbrojne w radość i dumę z miłości kobiety wielokrotnie penetrowanej.
Czekaliśmy w milczeniu. Szynszyle piszczały w ciemności. Na niebie księżyc, który wkrótce miał zostać zdobyty. Czy można zdobyć coś, co jest niezdobywalne? Plama statku kosmicznego plugawiąca Morze Spokoju. Ta jakże ludzka obsesja, żeby wszystko zdeptać.
Ta rzeka jest bardzo wartka i trudna do pokonania w nieprzeniknionym mroku krainy śmierci. Na jej brzegu zmarli odkrywają jednak, że czekają tam na nich ich psy. Psy, rozpoznawszy swoich właścicieli machają ogonami szczęśliwe ze spotkania. Pan chwyta się grzbietu swojego zwierzęcia, które dzięki instynktowi omija niebezpieczne prądy, i oboje docierają do brzegu. Potem pies i jego pan kontynuują razem wędrówkę do miejsca przeznaczenia: Mictlanu. Ci, którzy za życia znęcali się nad swoimi psami, nie mogą liczyć na ich pomoc podczas przeprawy przez rzekę, i zostaną skazani na tułaczkę po labiryntach krainy wiecznych ciemności.
Chcemy być na wieki światłem ale gaśniemy.
"(...) Mojej matce w końcu udaje się coś z siebie wydusić. Pytanie pełne bólu i rozpaczy: "Czemu to zrobił?". Pyta matkę mordercy, jakby tamta miała wiedzieć dlaczego. Matka mordercy odpowiada: "Zrobił to, bo jest chory na Boga".
© 2007 - 2024 nakanapie.pl