Jarosław Szczyżowski

Autor, 45 lat 28 czytelników
Zostań fanem autora:
7.3 /10
38 ocen z 1 książki,
przez 38 kanapowiczów
Urodzony w 1978 roku w Polsce
Jestem przede wszystkim spełnionym Przewodnikiem Sudeckim, moją pasją jest historia Dolnego Śląska etnografia, dawne kulty i wierzenia. Gram na instrumentach pierwotnych i etnicznych, uwielbiam teatr i literaturę. Jestem autorem Przewodników Emocjonalnych wydanych przez Wydawnictwo ADREM i kilku jeszcze książek, które czekają cierpliwie na wydanie. Nie da się ukryć, głowę mam pełną pomysłów, które staram się urzeczywistniać na teatralnej scenie Sudetów.

Książki

Obserwatorium
Obserwatorium
Jarosław Szczyżowski
7.3/10

Mroczne Karkonosze. Niewyjaśnione tajemnice. Historia rodem z Archiwum X. Dźwięki przybierały na sile. Industrialne, basowe tony przenikające każdą komórkę ciała. Uporczywe i rytmiczne, jakb...

Miedzianka. Przewodnik po mieście, którego nie ma
Miedzianka. Przewodnik po mieście, którego nie ma
Jarosław Szczyżowski, Łukasz Michewicz
Seria: Przewodnik Emocjonalny

Miedzianka to takie miejsce, gdzie… czas płynie w drugą stronę. Od tego, co jest, do tego, co było, przez co jej dziejowy koniec okazuje się… jej początkiem. Tutejsza czasoprzestrzeń zakrzywia się, wy...

Taniec na Uranie
Taniec na Uranie
Jarosław Szczyżowski, Łukasz Michewicz
Seria: Przewodnik Emocjonalny

To już drugi z serii przewodników emocjonalnych Wydawnictwa Ad Rem. Tym razem w osobistej, pełnej oryginalnych skojarzeń opowieści Czytelnik zabrany zostaje do podziemnego świata Kowar, odbywa podróż ...

Serie i Cykle

Cytaty

Piramidalny kształt wyróżniał ją spośród pozostałych szczytów w Sudetach. Była najwybitniejszą górą w Polsce - przewyższenie w linii prostej sięgało ponad tysiąc dwieście metrów, opadając stromo od szczytu przez tak zwaną rynnę śmierci wprost do Kotła pod Śnieżką.
Obserwatorium było jego miejscem na ziemi, a Śnieżkę kochał za jej majestat i nieprzewidywalność. Wydawała się łatwą do zdobycia górą, ale miała mroczną stronę. Ci, którzy ją lekceważyli, przeważnie płacili za to najwyższą cenę.
Widoczność na zewnątrz spadła do zera. Pogoda tym razem skutecznie odstraszyła polujących na popularne w ostatnim czasie zdjęcia wschodów i zachodów słońca. Nikt o zdrowych zmysłach nie zdecydowałby się wejść w takich warunkach na szczyt.
Obserwatorium kształtem przypominało trzy latające talerze, które jakby szykowały się do startu albo do lądowania na specjalnie przygotowanych platformach. Zanim je wzniesiono, stało tu poniemieckie schronisko - klasyczna śląska buda, jakich wiele w tej części Karkonoszy.

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl