Jason Matthews
Zostań fanem autora:

Jason Matthews

Autor, 72 lata 19 czytelników
7.7 /10
22 oceny z 3 książek,
przez 16 kanapowiczów
Urodzony w 1951 roku w USA
Jason Matthews jest emerytowanym oficerem CIA, który pracował w NCS. Ponad 33-letnia kariera jako pracownik operacyjny, dostarczyła mu wielu doświadczeń i wiedzy na temat sytuacji politycznej licznych krajów świata. Jego debiutancka powieść "Czerwona jaskółka" przenosi czytelnika w świat szpiegów, tajnych akcji wywiadowczych i intryg bliskich realnym wydarzeniom. Książka stała się bestsellerem w Stanach Zjednoczonych, a prawa do jej wydania zostały sprzedane do wielu krajów - w tym do Polski.

Książki

Czerwona jaskółka
4 wydania
Czerwona jaskółka
Jason Matthews
7.7/10
Cykl: Czerwona jaskółka, tom 1

Szokująca powieść sensacyjna bogata w szczegóły, które może znać jedynie były agent CIA. Tło książki stanowi współczesna, rządzona przez niebieskookiego, pozbawionego jakichkolwiek wątpliwości Władimi...

Kandydat Kremla
2 wydania
Kandydat Kremla
Jason Matthews
7.4/10
Cykl: Czerwona jaskółka, tom 3

Ostatnia część trylogii Czerwona jaskółka. Szefowa rosyjskiego kontrwywiadu Dominika Egorova i jej kochanek, agent CIA Nate Nash, muszą odnaleźć rosyjskiego agenta, który ma działać w strukturach rz...

Pałac zdrady
2 wydania
Pałac zdrady
Jason Matthews
8/10
Cykl: Czerwona jaskółka, tom 2

Kontynuacja Czerwonej jaskółki, druga część trylogii. Kapitan Dominika Jegorowa, agentka rosyjskiej SWR, wraca do moskiewskiej centrali, gdzie zostaje podwładną psychopatycznego sadysty Aleksieja Ziug...

Cytaty

Kontrwywiad CIA był dość upiornym wydziałem obsadzonym błyskotliwymi, zdziwaczałymi introwertykami lubiącymi pracować przy opuszczonych żaluzjach, najlepiej po ciemku; postronni obserwatorzy z branży nazywali go Wyspą Zepsutych Zabawek.
Simon należał do starej szkoły; prowadź kreta, zbieraj informacje aż do gorzkiego końca i, jeśli to możliwe, dopiero wtedy go ewakuuj. Jeśli kret wpadnie i zostanie wyeliminowany, trudno, takie są realia. Jego katechizm operacyjny spisano w czasach, kiedy chcąc uciec zza żelaznej kurtyny, agenci wspinali się na mur berliński albo czekali na ratunek w gumowej tratwie na Bałtyku. Teraz zastawiano na nich pułapki cybernetyczne, nasyłano niewykrywalne drony, demaskowano ich za pomocą oprogramowania do rozpoznania twarzy. Cel szpiegowstwa się nie zmienił - ruszaj, tajemnice czekają! - zmieniła się za to technologia.
Każdy werbunek to znajomość ludzkich potrzeb, słabych punktów i motywacji.
Wymienili spojrzenia. Nielegał stanowiłby duży problem. Od zarania dziejów szpiegostwa idealnym rozwiązaniem był zagraniczny szpieg pod cywilną przykrywką, udający tubylca anonimowy agent ze szczegółowo przygotowaną legendą, ktoś mówiący płynnie kolokwialnym językiem danego kraju, prowadzący bezbarwne życie i mający zwyczajną, monotonną pracę. Brak oficjalnego statusu. Brak związków ze służbami dyplomatycznymi. Brak związków ze służbami wywiadowczymi. Brak jakiegokolwiek profilu - taki ktoś mógł prowadzić najcenniejszych informatorów . Benford i wezwani przez niego specjaliści dobrze wiedzieli, że nikt nie przygotowuje i nie rozmieszcza nielegałów tak dobrze, jak Rosjanie.

Komentarze