Joanna Zając
Zostań fanem autorki:
× 4

Joanna Zając

Autorka, 41 lat 12 czytelników
7.3 /10
13 ocen z 2 książek,
przez 13 kanapowiczów
Urodzona 9 września 1983 roku w Polsce (Piotrków Trybunalski)
Joanna Zając – urodzona 9 września 1983 roku pogodna mama trzech synów, z których dwaj starsi to bliźniaki. Wesoła i pozytywnie nastawiona do ludzi i świata. Pochodzi z małej miejscowości koło Piotrkowa Trybunalskiego. Na co dzień pracuje zawodowo w branży finansowej. Jej pasją jest czytanie, czemu poświęca każdą wolną chwilę oraz pisanie. Lubi podróże po Polsce i jazdę na rowerze. Inną drogą jest jej debiutem literackim, którym ma nadzieję podbić serca czytelników.

Książki

Inną drogą
Inną drogą
Joanna Zając
7.5/10

Do wielu z nas szczęście idzie małymi kroczkami. To, czego pragniemy, może znaleźć nas samo, nawet gdy stracimy już resztki nadziei. Zuza, pochodzi z dobrego i pełnego miłości domu. Wkraczając w d...

Wymazać z pamięci
Wymazać z pamięci
Joanna Zając
7/10

Julia to młoda kobieta poszukująca własnego kawałka nieba. Jak każdy z nas pragnie akceptacji, szczęścia i prawdziwej miłości. Mimo młodego wieku ma bogaty bagaż doświadczeń życiowych. Nie wie kim je...

Dwie koncepcje dramatu. D'Annunzio - Pirandello
Dwie koncepcje dramatu. D'Annunzio - Pirandello
Joanna Zając
Cykl: Interpretacje Dramatu, tom 4

W serii "Interpretacje" ukazują się monografie o charakterze przekrojowym i komparatystycznym, a obok nich - prace przedstawiające dorobek narodowych dramaturgii czy dokonania wybranych dramatopisarzy...

Dyskurs, postać i płeć w dramacie
Dyskurs, postać i płeć w dramacie
Wojciech Baluch, Małgorzata Sugiera, Joanna Zając
Cykl: Interpretacje Dramatu, tom 40

"[...] Staraliśmy się omówić zarówno najistotniejsze etapy rozwoju współczesnych badań nad dyskursem, postacią oraz płcią biologiczną i kulturową, jak też ich odzwierciedlenie w teorii i metodach bada...

Serie i Cykle

Cytaty

Patrzyła na niego i tak bardzo pragnęła cofnąć wskazówki zegara. Oddałaby wszystko, aby spędzić z nim więcej czasu. Bezsensownie zmarnowali go tak wiele. Przez te lata mogła zdobyć tyle pięknych wspomnień, do których później mogłaby wracać. A tak… Żal, smutek, rozpacz i te przytłaczające wyrzuty sumienia, niczym nie dało się ich zagłuszyć.
W tym czasie równie dużo rozmyślała o sobie. O tym, co mogło ją spotkać, a co ją bezpowrotnie ominęło. Uświadomiła sobie, że nie można bać się śmierci. Z nią każdy z nas sobie poradzi. Bać się należy raczej bezsensownego życia. Lat spędzonych w lęku przed zrobieniem czegoś dla siebie, wiecznego zastanawiania się, co inni powiedzą. To destrukcyjne trwanie w przeszłości, rozpamiętywanie, żałowanie, zastanawianie się, co by było, gdyby… To chyba straszniejsza śmierć, bo już za życia… Gdy dusza i serce pragną czegoś innego niż to, co się z nimi dzieje za sprawą rozumu i ciała.
Nagle uświadomiła sobie, że najprawdopodobniej leży w grobie, dlatego jest tak ciemno i cicho… Ale czy to możliwe? Jeśli była w trumnie i żyła, to powinna przynajmniej coś czuć, choćby ból… Nie czuła kompletnie nic, nie słyszała bicia swojego serca, nie oddychała. Chyba nie… Ale jeśli nie żyła, to czy jej dusza nie powinna opuścić jej ciała? Zawsze myślała, że dusza opuszcza ciało w chwili śmierci. A może to jest miejsce, w którym dusze pokutują za grzechy popełnione za życia? Ale czy ona była aż tak zła, że tak długo tu jest, i ile jeszcze tu będzie? Zawsze sądziła, że jest dobrym człowiekiem. Zaraz zwariuje.
Bliscy nie zawsze muszą rozumieć nasze decyzje. Ważne, aby były one słuszne i abyśmy sami byli z nich dumni.

Komentarze