Cytaty Joe Abercrombie

Dodaj cytat
Dla głodującego człowieka piękny jest chleb.
Dla bezdomnego dach nad głową.
Dla pijaka wino.
Tylko ludzie którym nic nie brakuje, znajdują piękno w bryle kamienia.
Gówno pozostanie gównem, niezależnie od tego, jak wiele złota wnie wetkniemy
Jeśli będziesz zbyt twardy, staniesz się także kruchy. Wtedy wystarczy jedno pęknięcie, byś rozpadł się na kawałki.
To dziwne - im mniej lat mamy do stracenia, tym bardziej obawiamy się ich utraty.
Życie zawsze toczy się w jeden sposób i rzadko zgodnie z naszymi oczekiwaniami.To wszystko.-Odwrócił się i odszedł na północ,zarzucając sobie topór na ramię.
Nad grobem można mówić rzeczy,za które wyśmiano by cię w karczmie, i uchodzić za mędrca.
Jednakże Czerstwy cieszył się dobrą reputacją. Był wytrawnym wojownikiem,który najpierw myśli i zadaje pytania,a dopiero potem zabija,co stanowiło coraz rzadziej praktykowane podejście.
Nie brakuje mi ludzi,którzy potrafią wyważać drzwi,ale zawsze przydają mi się tacy, którzy od czasu do czasu wpadną na to,żeby najpierw nacisnąć klamkę.
Reachey powoli wstał.
- Masz rację wodzu.Sprawimy że ten dzień spłynie czerwienią. Napiszą o nim pieśni.
- Sram na pieśni-odparł Dow,również wstając,-Wystarczy mi zwycięstwo.
Wojna to ambicje bogaczy i groby biedaków.
Nie należy się wstydzić lęku. Odwaga to działanie pomimo strachu.
Cierpliwość to równie groźna broń jak gniew. A nawet bardziej, ponieważ niewielu ludzi jest do niej zdolnych.
Prawda jest jak sól. Ludzie potrzebują jej do smaku, ale od nadmiaru robi im się niedobrze.
Może człowiek przy urodzeniu otrzymuje pewien przydział odwagi,który zużywa za każdym razem,gdy wpada w tarapaty.
Nieszczęśliwy kraj, który potrzebuje bohaterów.
(...) Strasznie daleko dla starca z niesprawna nogą(...)Przeniósł ciężar ciała na drugą nogę, próbując znaleźć jak najwygodniejszą pozycję dla swojego kolana, kostki i biodra, ale udało mu się jedynie osiągnąć inny rodzaj cierpienia. Parsknął pod nosem. Zupełnie jak w życiu.
Pieśni są pełne bohaterów, ale tutaj jedynymi bohaterami są kamienie.
Oto idealny przykład funkcjonowania armii... hierarchii, w której każdy sra na głowę osoby znajdującej się poniżej. Uwielbianemu dowódcy naszego regimentu, pułkownikowi Vallimirowi, właśnie sra na głowę generał Jelenhorm. Pułkownik Vallimir niżej. Za minutę albo dwie pierwszy sierżant Forest ustawi swe obnażone pośladki nad moją niewinną głową. Zgadnijcie, co to oznacza dla was.
- Panie kapralu?
- Kapralu Tunny.
- Ja... ja... - To był chłopak nazwiskiem Worth i najwyraźniej miał problem. Tunny oczywiście rozpoznał objawy. Przestępowanie z nogi na nogę, bladość, lekko załzawione oczy. Nie było czasu do stracenia. Wskazał kciukiem latryny.
- Leć! - Młodzieniec pomknął jak wystraszony królik, skacząc na krzywych nogach po błocie. - Tylko postaraj się wysrać w odpowiednim miejscu! - Tunny odwrócił się i pogroził palcem pozostałym szeregowcom. - Zawsze srajcie w odpowiednim miejscu. To żołnierska zasada znacznie ważniejsza niż bzdury dotyczące marszu, broni czy ukształtowania terenu. - Nawet z tej odległości usłyszeli przeciągły jęk Wortha, a po nim donośne pierdnięcie. - Szeregowiec Worth właśnie toczy pierwszą potyczkę z naszym prawdziwym wrogiem. Nieprzejednanym, bezlitosnym i płynnym. - Położył dłoń na ramieniu najbliższego żołnierza. Był nim Żółtko, który niemal upadł pod wpływem dodatkowego ciężaru. - Jestem przekonany, że wcześniej lub później wszyscy zostaniecie wezwani do walki w latrynie. Odwagi, chłopcy, odwagi.
Strach to zdrowe uczucie, dopóki zmusza nas do myślenia.
Łatwo zapomnieć, jak wiele posiadasz, gdy cały czas wpatrujesz się w to, czego nie masz.
Nigdy nie należy wygłaszać gróźb, co do których nie ma się choćby połowicznej pewności, że można je wcielić w życie.
Nieważne,jak jesteś szybki,silny i grożny,zawsze znajdzie się ktoś szybszy,silniejszy i grożniejszy,a im częściej walczysz,tym szybciej go spotkasz.Nikt nie może wiecznie oszukiwać Wielkiego Rozjemcy. Glama Złoty poczuł,że pot na jego ciele staje się lodowato zimny,a ogień w jego wnętrzu zgasł,pozostawiając tylko popioły.
Zrozumiał,że to rzeczywiście jego ostatnia walka.
-Metody działania pozostawiamy w pańskiej gestii,generale.Prosimy jedynie, żeby pośród zgliszczy pozostało coś, co będziemy mogli zaanektować.
- Muszą panowie zrozumieć,że kompania najemników bardziej przypomina pałkę niż skalpel.
-Drugą rzeczą,której potrzebuje najemnik,jest dobra broń-Cosca po ojcowsku poklepał Temple'a po ramieniu,-Pierwszą są porady prawne.
- A na którym miejscu znajduje się całkowity brak skrupułów ?
- Na piątym -odparł Temple,-Tuż za krótką pamięcią i ostrym dowcipem.
Zaryzykuję twierdzenie, że twarz nie świadczy o wredocie bardziej niż płaszcz. Liczy się człowiek, który kryje się pod spodem, i jego czyny.
Sumienie jest brzemieniem, które świadomie na siebie nakładamy. Moralność jest kłamstwem, które powtarzamy, żeby łatwiej dźwigać to brzemię.
Jestem miłośnikiem fermentacji, ale sianie fermentu to nadużycie!
Nie wiesz,jak to jest.Jednego dnia jesteś kimś, świetnie się zapowiadasz,tryskasz śmiałością,a świat wydaje się za mały,żeby cię pomieścić.Potem,zanim się zorientujesz,jesteś stary i widzisz,jak wielu rzeczy,o których myślałeś,już nigdy nie zrobisz.Wszystkie drzwi,które wcześniej wydawały ci się za małe,teraz są szczelnie zamknięte. Pozostały tylko jedne,które prowadzą w nicość.
Mój ojciec mawiał, że najgorsi wrogowie to ci, którzy mieszkają w sąsiedztwie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl