Cytaty Magdalena Kordel

Dodaj cytat
(...) nie oceniaj po pozorach, bo czasem mylą tak strasznie, że potem nie wiadomo, co zrobić ze wstydem i z poczuciem zażenowania.
(...) cuda, szczęście i miłość wbrew temu, co powszechnie się sądzi, nieustająco ocierają się o smutne i osamotnione ludzkie serca. Są na wyciągnięcie ręki. Przychodzą znienacka, najczęściej jak wydaje im się, że nikt nie patrzy. Nieśmiałe z natury. I cały szkopuł i trudność nie polegały wcale na tym, żeby przyszły, ale żeby zauważyć, że już są. Żeby ich nie przegapić i nie pozwolić im odejść.
Trudno przejść obojętnie wobec miłości od pierwszego wejrzenia. Można się na nią nie godzić, nawet nie wierzyć w jej istnienie, ale summa summarum w końcu i tak się okazuje, że w tym wypadku nie ma się nic do powiedzenia. Taka miłość ma to do siebie, że po prostu się zjawia i zostaje. I na całe szczęście nie pyta ludzi o opinię.
(...) niektóre rzeczy, te najtrudniejsze i najbardziej niewygodne, najłatwiej i najchętniej opowiada się zupełnie obcym osobom.
[...]nawet jeśli się dawno przestało być małą dziewczynką, to całkiem niegłupio jest od czasu do czasu móc się nią poczuć.
Nie ma równości, bo nie każdy człowiek jest człowiekiem i co poniektórych należałoby traktować tak, jak oni traktują innych!
Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić.
Nie mów mi nigdy więcej, że straciłem przez Ciebie czas. Bo ja go nie straciłem. Ja go zyskałem. Nie przez Ciebie, lecz dzięki Tobie. Odpowiednie dać rzeczy słowo!
Przeżyję, nie puszczę w zapomnienie, nie popełnię grzechu niedopatrzenia, przeżyję, nie puszczę w zapomnienie, nie popełnię grzechu niedopatrzenia...
w domu powieszonego nie mówi się o sznurze
Dobre rzeczy mają to do siebie, że zawsze przychodzą znienacka (...)Na przykład miłość i szczęście. Nijak się ich nie spodziewasz, przymykasz oczy i proszę, już są. Cały szkopuł w tym, żeby ich nie przegapi
Wyjście zawsze się znajdzie, a jak nie, to trzeba je wybić. Chociażby łomem
- Ktoś powiedział, że psy mają tylko jedną wadę: wierzą ludziom- wdarł się w jej myśli głos mężczyzny, który podnosił się, jednocześnie troskliwie otulając maluchy ciepłym materiałem.
Dla mnie dzieci są trochę jak Chińczycy, wszystkie jednakowe.
-I co, dyplom jest takim zabezpieczeniem? - Anastazja w końcu nie wytrzymała. - Nieważne jaki, byle był? Tato, no i właśnie rozbijamy się o to życie! Moje i twoje! Teraz to wygląda trochę inaczej niż za twoich czasów. Dyplomy, tytuły ma prawie każdy! Spowszedniały, a co za tym idzie, nie mają juz takiej jak niegdyś mocy sprawczej, niczego nie gwarantują!
Pomyślała, że Adeli przyda się jakieś zajęcie. Żeby nie musiała za bardzo myśleć o tym, co czai się tuż za rogiem. Bo cały szkopuł polega na tym, że było jasne jak słońce, iż to tam jest - tyle tylko, że nie było wiadomo, kiedy stamtąd wychynie. A takie czekanie na najgorsze mogło wykończyć każdego.
Bo Konstanty wiedział, że jego wnuczki muszą mierzyć się z życiem, niemniej doskonale rozumiał też, że aby się dobrze bić, trzeba mieć odpowiednio wyważoną broń- taką, jaką potrafi się unieść, a nie taką, jaka przy próbie jej użycia przygniecie i nie pozwoli już się podnieść.
A jeżeli chodzi o dom do kochania, to najpierw trzeba pokochać samą jego ideę. Od tego właśnie trzeba zacząć.
„-Nie mogłam! Babcia i Marcepan dali nogę. – Dziewczynka bezradnie rozłożyła rączki. – A sama mówisz, że trzeba ich pilnować jak Żyda na płachcie.
- Żyda? – zdumiała się Julia. – Jest takie powiedzenie? Dlaczego akurat Żyda?
- Rany julek, ja zaraz zwariuję – jęknęła Klementyna, wznosząc oczy ku niebu. – Żyta na płachcie, nie żadnego Żyda!”
"Lecz dzisiaj to minęło, odeszło, Bóg wie gdzie, i w pustej kuchni cisza, nikogo nie ma, nie... I nie chce mi się teraz nic robić, nawet żyć, czy stanie się coś więcej, że zechce mi się być?"
[Tekst Jakub Kordel]
"Ktoś kiedyś powiedział, że najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość."
"- W jej przypadku nie ma czegoś takiego jak przypadek - sprostowała babka Agata, popatrując na Annę zmrużonymi oczkami. - Gdyby nie to, że jestem stara i przygłucha, powiedziałabym, że doskonale słyszę węszenie tej wiedźmy. A że za czymś węszy, to akurat pewne.
- Na całe szczęście nikt takich jędz jak ty nie bierze na serio. Dobrana z nas para, nie ma co, obie stare, jedna wiedźma, druga jędza - zrewanżowała się babce Anna i obie zgodnie zachichotały."
"(...) I doradcy, którzy z każdej strony szepczą, że tak trzeba, że nie można dopuścić do tego, żeby zaprzepaścić to, co się osiągnęło. A ty słuchasz i myślisz: mają rację, mądrze gadają! Bo jak nie oni, to kto? I nagle w pewnym momencie rozglądasz się wokół siebie i okazuje się, że nie ma nikogo. Jesteś sama jak palec. Przyjaciele nie wytrzymali izolacji i na amen o tobie zapomnieli, zajęli się życiem, a ktoś, kto był kiedyś najważniejszy na świecie, wieki temu został zapisany w rozdziale "dawno i nieprawda". Jedynym stałym człowiekiem w twoim życiu jest listonosz, bo nawet kurierzy się często zmieniają."
"(...) Ale jedno ci powiem, jeżeli masz kogoś, dla kogo jesteś niebem i światem, to nie bądź idiotką i nie zmarnuj tego.(...)"
"(...) - Aspirant Gustaw jak tu do nas trafił na służbę, to była taka mizerota, że aż żal było patrzeć, a teraz proszę bardzo, jak na wikcie pani Klementyny się miło zaokrąglił. Ale w jego przypadku to i dobrze, bo brzuszek u mężczyzny być powinien. Jak to powiada jeden mój stały klient, dobry gospodarz zawsze trzyma konia pod dachem... (...)"
„Starość wśród wielu innych mankamentów miała i ten, najbardziej uciążliwy i upokarzający, że czyniła swoich podopiecznych niewidzialnymi i niegodnymi uwagi. Byli jak te stare, omszałe kamienie, zawsze tkwiące w miejscach, koło których przechodzi się na co dzień. Nie zwraca się na nie uwagi, dopóki nie znikną. I dopiero wtedy okazuje się, że bez nich te miejsca zieją pustką.”
„Zapamiętaj moje słowa dziecko, sera biją dopóty, dopóki mieszka w nich pamięć i tęsknota. Gdy one odchodzą, serca kamienieją.”
„Każdy prawdziwy mężczyzna żyje po to, by jeść ciastka. Zapamiętajcie to sobie, moje nieopierzone dzierlatki, żaden pan, mając wypieki w domu, nie będzie szukał słodkich, kruchych babeczek gdzie indziej.”
„… życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko.”
[cytat autorstwa Alberta Einsteina]
"Ktoś podarował nam piękny początek i nie powinniśmy go zmarnować. A wszystko inne... Jakoś się ułoży"