Mirosław Prandota
Zostań fanem autora:
× 1

Mirosław Prandota

Autor 4 czytelników
8.6 /10
5 ocen z 4 książek,
przez 4 kanapowiczów
Mirosław Prandota jest dziennikarzem sportowym, autorem 20 książek, wśród których znajdują się powieści obyczajowe, sensacyjne oraz satyryczne, a nawet jeden romans. W dorobku dziennikarskim autora są też książki reportażowe. Wśród pozycji cieszących się największym powodzeniem są: epopeja partyzancka napisana w konwencji thrillera przygodowego Łańcuch krwi, romans Sam przeciw sobie i powieść satyryczna Taniec życia.

Trzy książki tego autora (Pochwycić tamte dni, Na czarno i Liga supermanów zostały nagrodzone, a Łańcuch krwi cieszył się też dużą popularnością w środowiskach polonijnych za oceanem.

Książki

Diabeł kusi o północy. 50 kryminałów na wesoło
Przepustka do raju
Przepustka do raju
Mirosław Prandota
10/10

Książka o Szwecji widzianej oczami Polaka – z zewnątrz i od środka, a nawet w krzywym zwierciadle. Ale przecież dotyczy nie tylko jednego skandynawskiego kraju. Ojczyzna naszych zamorskich sąsiadów dz...

Rachunek obcego sumienia
Rachunek obcego sumienia
Mirosław Prandota
10/10

Rachunek obcego sumienia to pewnego rodzaju spowiedź bohaterów, jak również próba rozgrzeszenia oprawców, z rąk których ginęły ich najbliższe rodziny. Wojna nikogo nie oszczędziła, bo ci, którzy ją pr...

Taniec życia
Taniec życia
Mirosław Prandota
10/10

„Taniec życia” Mirosława Prandoty to powieść satyryczna. Bohaterem książki jest inteligentny sanitariusz Bartek, mąż niezbyt rozgarniętej lekarki, podejmujący w nieskończoność próby przeciwstawiania s...

Kulturystyka na zdrowie i urodę
Kulturystyka na zdrowie i urodę
Mirosław Prandota

Kulturystyka jest jedyną dyscypliną sportową, która pozwala wyćwiczyć organizm wszechstronnie, z korzyścią dla zdrowia, gwarantując przy okazji ukształtowanie sylwetki w oparciu o klasyczne kryteria e...

Liga supermenów/Prandota/
Mirosław Prandota

Łańcuch krwi. Część I. Poszukiwany major Błysk
Łańcuch krwi. Część I. Poszukiwany major Błysk
Mirosław Prandota
Cykl: Łańcuch krwi - Psychoskok, tom 1

Wiosna, rok 1944. Do miasteczka Zieleniec, wokół którego rozlokowane jest zgrupowanie partyzantów, zmierza obersturmfuehrer Adler w asyście plutonu SS-manów. Adlerowi towarzyszy hauptsturmfuehrer Stal...

Łańcuch krwi. Część II. Dziedzictwo towarzysza Kozakowa
Łańcuch krwi. Część II. Dziedzictwo towarzysza Kozakowa
Mirosław Prandota
Cykl: Łańcuch krwi - Psychoskok, tom 2

Kontynuacja części I „Poszukiwany major Błysk” z cyklu „Łańcuch krwi”. Niemcy uciekli już z Zieleńca. Partyzanci Armii Krajowej robią porządek w mieście, zabezpieczają wszystko przed rabunkiem, czując...

Łańcuch krwi. Część III. Na tropie Cygana
Łańcuch krwi. Część III. Na tropie Cygana
Mirosław Prandota
Cykl: Łańcuch krwi - Psychoskok, tom 3

Część III powieści „Łańcuch krwi” pt. „Na tropie Cygana”. Major Czaplicki umieszcza Gabalę w więzieniu, w jednej celi z… hauptsturmfuehrerem Fullerem. Gabala jest już bardzo chory na serce, a Czaplick...

Świat za murem
Świat za murem
Mirosław Prandota
Seria: Na krawędzi życia

Więzienie, w potocznym, ujęciu to ciasny świat otoczony murem. Dla jednych mniejsza lub większa przerwa w życiorysie, a dla drugich autentyczna szkoła życia. Warunki odbywania kary są tak zróźnicowane...

Cytaty

W procesie samopoznania najlepsza jest medytacja, bo prowadzi do rozluźnienia psychiki. Pacjenci zaczynają uświadamiać sobie, że ich dotychczasowe życie było bezmyślne i chaotyczne. Że to nie oni kierowali życiem, ale życie kierowało nimi. Byli więc niewolnikami czegoś, a nie panami, jak to się im dotychczas wydawało.
Polacy, którzy spędzili w tym kraju choćby kilka miesięcy, mają wątpliwości, czy Szwedzi są normalni, bo, na przykład, jadąc samochodem, ograniczają prędkość do nakazów znaków drogowych. I nie ma znaczenia fakt, że kiedy u nas w latach 90. ginęło w wypadkach 7 tysięcy osób rocznie, to w Szwecji tylko trzysta. Nienormalni i koniec!
Może to jest kontrowersyjna cecha charakteru, może nie, ale dzięki takiej postawie mieszkańców Szwecja zasłużyła sobie na opinię najbezpieczniejszego kraju na świecie. Przynajmniej do roku 2000, bo potem zaczęło być różnie.
Czułem niesmak do samego siebie. Dlaczego byłem taki nieprzyzwoicie układny i posłuszny? Przecież moja miłość do opiekunów nie zostałaby pomniejszona kontaktami z rodzoną matką! Jasne, że łatwo jest mówić tak, gdy swoją miłość widzi się z perspektywy lat, ale mimo wszystko świadomość straconego czasu wywołuje jeszcze większą gorycz.

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl