Cytaty Olga Tokarczuk

Dodaj cytat
"Nie wystarczy zniszczyć grzech, trzeba się od niego uwolnić wewnętrznie.
- Człowiek pochodzi od Boga i w jego naturze nie ma grzechu. Grzech pochodzi z zewnątrz, z równie potężnego, jak Królestwo Boże królestwa ciemności. To szatan zasiewa w nas grzech i zło, a my poddajemy mu się w chwili słabości".
"Wszystko warte jest opisania. Nie tylko żywoty świętych, wielkie katastrofy, wojny czy małżeństwa królów, ale także narodziny siódmego dziecka w rodzinie tkacza, żniwa w jakiejś biednej wsi, sny obłąkanej staruszki i dzień w przytułku Mantes. Ludzie przeczuwają, że kiedy zbierze się te mniej u bardziej doniosłe zdarzenia i złoży w jedną całość, niby porozrzucane kamyki wielkiej mozaiki, życie i śmierć ukażą swoje prawdziwe znaczenie.
Każda książka napisana przez człowieka wychodzi poza niego i jest od niego większa. Jak to możliwe? Człowiek, który pisze książkę, przekracza siebie, bo czyni odważną próbę określenia siebie i nazwania. Sam jest tylko działaniem i chaotycznym ruchem, książka zaś określa to działanie i ten ruch, nazywa, nadaje mu sens i umieszcza go w relacji z innymi. "
"Świat Gauche`a mieścił się między kłębami śpiących na stojąco koni i rósł w górę, do nieszczelnych desek na dachu stajni, którędy wnikało nocne, rozgwieżdżone niebo. Gauche wiedział, że jest ogromne. (...) Przed zaśnięciem wpatrywał się w skrawek nieba, walcząc z ociężałością powiek, i widział, że gwiazdy nie są wcale nieruchome, że suną w jakimś sobie tylko znanym kierunku, żeby następnego wieczoru powrócić w to samo miejsce. Świat jest żywy, oddycha tak samo, jak konie, jak pies, jak on sam, a niebo jest brzuchem świata, poruszającym się regularnie w rytm tego powolnego oddechu".
Zabijanie polega na odebraniu prawa do ruchu, życie jest przecież ruchem. Zabijane ciało nieruchomiało. Człowiek jest ciałem. I wszystko, czego człowiek doświadcza, ma początek i koniec w ciele.
Wojna to pierwsza plaga, po której nadejdą następne.
Każda podróż zaczyna się od stanu, który można by określić jako zachłyśnięcie się przestrzenią. Ciało ledwie zauważalnie drży z podniecenia, w głowie się kręci od mijanych krajobrazów. Dopiero po dłuższej chwili człowiek wyrwany dobrowolnie lub siłą okoliczności z miejsca, w którym żył, wraca do tego, co zostawił za sobą.
Ludzie, którzy piszą księgi (…) nie chcą mieć własnej historii. No bo i po co? W porównaniu z tym, co jest zapisane, zawsze będzie nudna i nijaka.
Może przyczyny mają naturę pyłu: pojedyncze cząstki są niezauważalne, lecz ich mnogość tworzy gęsty fatalistyczny tuman.
Różne momenty czasu wiszą w przestrzeni jak prześcieradła, jak ekrany, na których wyświetla się jakiś moment; świat składa się z takich nieruchomych momentów, wielkich metazdjęć, a my przeskakujemy z jednego w drugi.
Ktokolwiek miałby przyjść, nie przyjdzie, ale czy to podważa etos mojego czekania?
...śmierć znaczy miejsca jak pies, który obsikuje swoje terytorium. Niektórzy ludzie wyczuwają to natychmiast, inni po prostu po jakimś czasie czują się nieswojo.
...po pro­stu wy­star­czy być ko­bie­tą w śred­nim wie­ku, bez zna­ków szcze­gól­nych, żeby na­tych­miast stać się nie­wi­dzial­ną. Nie tyl­ko dla męż­czyzn, tak­że dla ko­biet, po­nie­waż one rów­nież nie po­są­dza­ją już jej o uczest­nic­two w ja­kich­kol­wiek za­wo­dach (...) O tak, wy­glą­da na to, że sta­ła się prze­zro­czy­sta, i po­my­śla­ła, że w grun­cie rze­czy daje to ogrom­ne moż­li­wo­ści, że do­pie­ro uczy się z nich ko­rzy­stać.
O kraju świadczą jego Zwierzęta. Stosunek do zwierząt. Jeżeli ludzie zachowują się bestialsko wobec Zwierzat, nie pomoże im żadna demokracja ani w ogóle nic.
Płynność, mobilność, iluzoryczność - to właśnie znaczy być cywilizowanym.
...zdałam sobie sprawę, że - mimo wszelkich niebezpieczeństw - zawsze lepsze będzie to, co jest w ruchu, niż to, co w spoczynku; że schlachetniejsza będzie zmiana, niż stałość; że znieruchomiałe musi ulec rozpadowi, degeneracji, obrócić się w perzynę, ruchome zaś - będzie trwało, nawet wiecznie.
Nic tak nie leczy smutku jak działanie
Wielu mężczyzn z wiekiem zapada na autyzm testosteronowy, który przejawia się w powolnym zaniku inteligencji społecznej i umiejętności międzyludzkiej komunikacji, a także upośledza formułowanie myśli.
Kiedy to się zaczęło? Gubiła się w drobnych wspomnieniach, obrazy z przeszłości migotały jej przed oczami. Może przyczyny mają naturę pyłu: pojedyncze cząstki są niezauważalne, lecz ich mnogość tworzy gęsty fatalistyczny tuman.
Nic nikomu nie jestem winna, bo ludzie są odpowiedzialni za swoje wybory.
Żal to jest dziwna, zupełnie nieracjonalna emocja (…) Nic już nie zmieni. Niczego nie odwoła. Należy do tych daremnych i płonnych uczuć, z których nie ma żadnego pożytku.
Emocje wzbudzane przez fałszywe przyczyny są równie silne, jak te powodowane przez prawdziwe, dlatego często wyprowadzają człowieka w pole. Trzeba je po prostu przeżyć.
Rzadko da się dziś znaleźć kogoś, z kim chciałoby się rozmawiać. Inni to nuda, mają zwykle niewiele więcej do powiedzenia niż to, co już wiesz, a jeżeli znają się na czymś, o czym nie masz pojęcia, to zazwyczaj ciebie to nie interesuje, bo cię nie dotyczy…
Język, słowa tylko wtedy mają moc, kiedy stoją za nimi obrazy.
Myślę, że tak widzą świat oczy wychowanych na dworach, przyzwyczajonych patrzeć na zawijasy weneckich tkanin, na wymyślne sploty kilimów tureckich, na układanki z kafli i na mozaiki. Gdy wzrok ich zostanie wystawiony na całe skomplikowanie natury, ujrzą tam tylko chaos i owo wielkie nic.
Człowiek, którego widzisz, nie dlatego istnieje, że go widzisz, ale dlatego, że to on na ciebie patrzy.
Ów człowiek zaś z dziecka zamieniał się w mężczyznę, nabierając przekonania, że wszystko co dziecięce nie jest warte większej uwagi.
Symbol umożliwia podglądanie tajemnicy, ale nie ujawnia jej, nie tłumaczy. Nie da się też wyjaśnić poprzez interpretację. Im bardziej ogólne treści wyraża, tym silniej przemawia do naszej wyobraźni. Jego cechą jest to, że nigdy nie pozostawia człowieka obojętnym.
W ich uśmiechu ukryta jest, jak się nam zdaje, jakaś obietnica, że być może urodzimy się ponownie i tym razem będzie to właściwy czas i właściwe miejsce.
Dusze wiedzą, że zgubiły swojego właściciela, lecz ludzie często w ogóle nie zdają sobie sprawy, że zgubili własną duszę.
Gdyby ktoś umiał spojrzeć na nas z góry, zobaczyłby, że świat jest pełen ludzi ubiegających w pośpiechu, spoconych i bardzo zmęczonych, oraz ich spóźnionych, pogubionych dusz, które nie mogą nadążyć za swoimi właścicielami.