Cytaty Paweł Brol

Dodaj cytat
Czasami latami nikt i nic nie potrafi przekonać człowieka do czegoś, a jednak neutralny bodzic robi to w mgnieniu oka.
Poza tym zbyt długo obserwowałem politykę, żeby chcieć w niej uczestniczyć. To świat wyodrębnionych grup, wobec których musisz być lojalny. Nawet jeśli się z czymś nie zgadzasz. Codziennie podejmujesz czarno-białe decyzje, bo w polityce nie ma odcieni. Wszystko musi byc klarowne - albo jesteś za, albo przeciw. Do tego dla słupków sondażowych i eloktorratu często musisz kłamać. Odgrywasz więc rolę kogoś, kim nie chciałbyś być. Taka jest cena władzy...
Dlatego pamiętaj, że jeśli los wyciąga do ciebie rękę, chwyć ją. Jeśli nie chwycisz, dostaniesz za jakiś czas drugą szansę. A potem może trzecią, czwartą i piątą... Ale do tego momentu zmarnujesz wiele pięknych chwil. I będzie ci ich szkoda, tak jak mi szkoda straconego czasu.
To do­me­na świę­tych. Praw­do­po­dob­nie jest już na tyle zjed­no­czo­na z Bo­giem, że jedną nogą tkwi w nie­bie. Takim oso­bom Stwór­ca po­zwa­la cza­sem zaj­rzeć do swo­je­go no­tat­ni­ka.
O iro­nio… Je­stem od­po­wie­dzial­ny za nad­zo­ro­wa­nie tego jed­ne­go ob­sza­ru – i ten jeden mu­siał aku­rat stać się pro­ble­ma­tycz­ny.
– Istot­nie, wy­pra­co­wa­li­śmy po­rzą­dek, ale ludz­ki. Taki, który lu­bi­my, znamy, z któ­rym do­brze się czu­je­my. Bóg, o zgro­zo, po la­tach mil­cze­nia mógł­by zo­stać po­trak­to­wa­ny jak in­truz, bo przy­cho­dzi ten ład za­chwiać. I to przy­cho­dzi do swo­ich....
– Któ­rzy go nie po­zna­ją
Jest w człowieku coś destrukcyjnego, że ciągnie go tam, gdzie czuje ból. Choćby był najmniejszy, jedynie mrowiący w jelitacch. I właściwie nie wiadomo, czy to tęsknota za dawnymi chwilami zwykł żal, a może raczej chęć tworzenia z siebie ofiary. Łatwiej pozostać w cierpieniu, bo jest ono znane, niż pójść dalej, odważyć się na kolejny krok.
Wchodząc do parku, przemknęło mu przez myśl pytanie, czy z ludźmi jest podobnie jak z budowlami. Czy staraniami da się odbudować coś, co zostało kiedyś doszczętnie zniszczone.
...dodawał, że nasjkuteczniejszym pstryczkiem w nos zadanym złu jest zbudowanie czegoś na ruinie, którą ono po sobie pozostawiło.
Bo brak empatii i wrażliwości jest samotnością. A piekło polega przecież na samotności, braku miłości, braku "drugiego".