Cytaty Stanisław Srokowski

Dodaj cytat
Zapominanie o zbrodniach to prosta droga do nowych zbrodni. Tylko pamięć, poczucie winy, akt skruchy, żalu i przebaczenie mogą przełamać ten dramatyczny stan.
...zatwardziałość, buta i pycha, a nawet drwina i szyderstwo z tragedii Polaków wciąż pokutują na dzisiejszej Ukrainie.
Dopóki nie odsłoni się korzeni zła, nie wskaże się winnych, nie nazwie zbrodni po imieniu i nie ukaże się sprawców, dopóty zło będzie nękać świat.
Zawsze i wszędzie u źródeł terroru czai się nienawiść.
Drzwi zostały otwarte i trzeba pokazywać cały złożony i naznaczony bólem krajobraz życia kresowego. Niniejsze opowiadania nie są tylko kolejnym krokiem literatury w odkrywaniu tamtego świata- są przede wszystkim głosem sumienia, ostrzeżeniem przed złem, które nadal panoszy się w świecie.
Lepiej wiedzieć, co się zdarzyło na Kresach, niż nie wiedzieć i czekać z założonymi rękami, aż tragedia się znów powtórzy. I znowu ściśnie w kleszczach śmierci nas, nasze dzieci, wnuki...Nie jest to więc tylko pokarm dla duszy, ślad dla pamięci i wskazówka dla wyobraźni, ale przede wszystkim wyraźny i ostry znak ostrzegawczy dla sumienia, z którym współczesny świat sobie nie radzi.
Nie podałem mu ręki. I to nie ja nie podałem mu ręki. I nie ja się od niego oddalałem. Oddalało się od niego coś znacznie głębszego i ważniejszego niż ja, pyłek w obliczu wszechświata. Oddalało się od niego coś ogromnego i potężnego, coś, co płakało i wyło we mnie, co szlochało i łkało z zaświatów. Wielki ból, jęk i cierpienie odwracało się od niego i szło przed siebie. I żal, straszny, porażający żal.
...sprawdzić, porównać, dotknąć, powąchać, poczuć... Bez tego nie da się świata opisać. Nie byłem pewny, czy bez tego nie da się świata opisać. Nawet zdawało mi się, że wprost przeciwnie, bez tego można znacznie lepiej i ciekawiej świat opisać, bo nic nie ogranicza piszącego, żadne znane przedmioty, krajobrazy, twarze, idee i okoliczności, żaden terror psychiczny, żadna dyktatura faktów, wszystko się stwarza samo przez się, jakby samo w samym sobie i we własnym stawaniu się stawało, w jednym niepowtarzalnym akcie samoorganizacji, w którym przemawia przez nas inna, nieznana dotąd rzeczywistość.
I wy winniście, wy...Polscy... i wy, Polska... bo nie krzyczycie...nie rwiecie włosów z głowy... nie wyjecie na cały świat, że to zbrodnia... Wasz rząd...Polska?! Kiedyś taka dumna...a teraz...hmm...teraz skulona...mała.
...ich ciężar ...morderców ciężar dźwigamy... my, prości ludzie... dźwigamy w sobie ich winy...bo to spada na Ukrainę... a Ukraina nie ma z tym nic wspólnego...
Każde pokolenie niesie swoje ofiary...
-To nie dzicz, Tośku (...). To rasa morderców! Monstra w ludzkiej skórze! (...) W ich mózgach lęgnie się zagłada!
...tylko pamięć ratuje świat. I trzeba wszystko powtarzać, by pamięć nie zardzewiała.
Jak człowiek nie ma wstydu, to i sumienia nie ma. A człowiek bez sumienia jest jak zwierzę.
To książka o tamtych czasach, o konflikcie sumienia i dramacie ludzkiej godności, a także o pamięci.
Wszystko ma swój czas. Jest czas czekania i czas spełniania. Czas mówienia i czas milczenia.
Jestem nieszczęśliwa. Nie dlatego, ze kocham Ciebie, że moja miłość idzie w parze z rozpaczą, nie, nie dlatego. Jestem nieszczęśliwa, bo kocham za mocno, za bardzo, kocham niemożliwie. Zawsze tak kochałam. I to jest straszne. To jest miłość, która niszczy i zabija, wypala mnie, stanę się kiedyś garstką popiołu. Tak nie można kochać życia, tak nie można kochać świata. Bo świat na to nie zasłużył. I jeszcze więcej Ci powiem. Kocham zło w świcie. To okropne, co Ci mówię, ale to jest prawda. Kocham zło, bo zło porusza we mnie jakieś niesamowite moce. Och, nie mogę, nie chcę, nie potrafię Ci powiedzieć, jak straszna i piękna była moja przeszłość, jakie nędzne i wielkie było moje życie, moje zepsucie, moje samozniszczenie.
Boję się - Czego? - Jestem z tobą za długo. - A nie chcesz być ze mną? - Boję się. Za długo nie można być.