Cienie na księżycu recenzja

Podróż wgłąb krainy Poza Czasem...

Autor: @Blueberry912 ·2 minuty
2012-07-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Od jakiegoś czasu przeżywam fascynację kuturą Japonii. Gejsze, tradycje, przeszłość trgo kraju, wszystko to niezmiernie mnie interesuje. Gdy tylko zobaczyłam okładkę "Cieni na księżycu" wiedziałam, że jest to książka, którą muszę przeczytać jak najszybciej. Tak więc zapraszam, zapraszam w magiczną podróż do kraju kwitnącej wiśni...


Życie Suzume było całkowicie normalne, dopóki nie nadszedł TEN dzień. TEGO dnia zdarzyło się coś co zmienia życie Suzume diametralnie. Do jej domu bez żadnego wyraźnego powodu wtargnęło wojsko. Jak się okazuje aby wykonać egzekucję na ojcu dziewczyny. Podczas starcia z wojskiem ginie nie tylko ojciec Suzume, ale i jej najbliższa przyjaciółka. To ogromny cios dla dziewczyny. Udaje jej się uciec z pomocą starego służącego który uświadamia dziewczynie iż posiada ona niezwykłe umiejętności. Uciekając spotyka matkę, która nie była obecna podczas walki. Ale nie była też sama. Towarzyszył jej Terayama, przyjaciel ojca Suzume. Gdy Terayama dowiaduje się o tragicznych wydarzeniach postanawia udzielić schronienia matce i córce. Jak się okazuje, nie była to pomoc bezinteresowna. Zamieszkanie w domu Terayamy jest dopiero początkiem nowego życia dziewczyny, życia pełnego zemsty, nienawiści oraz miłości...


„Miłość nadciąga jak burzowe chmury,
Ucieka przed wiatrem i rzuca cienie na Księżyc.”

Insiparcją autorki do stworzenia tej historii była bajka o Kopciuszku. Jednak denerwowało ją, że kopciuszek jest fajtłapą. Postanowiła stworzyć kopciuszka odważnego. I oto jest nasza główna bohaterka. Dzięki narracji pierwszoosobowej, możemy naprawdę dobrze poznać Suzume. W miarę czytania powieści obserwujemy zmiany jakie zachodzą w dziewczynie, patrzymy jak dorasta, jak się zmienia. Doświadczamy tych samych emocji co ona, od nienawiści po miłość. Jedyne co mi się w niej nie podobało to skłonności do samokaleczania. Nie cierpię tego i brzydzę się tym...


Akcja ku mojemu zdziwieniu nie toczy się w Japonii. Rozgrywa się w krainie wymyślonej przez autorkę, nie wiadomo kiedy, nie wiadomo gdzie. Ale ten brak informacji dobrze oddziałowuje na naszą wyobraźnię. Widać, że pani Mariott poświęciła sporo czasu aby poznać kulturę Japonii, bo jej wpływy w "Cieniach na księżycu" są baardzo dobrze widoczne. Każdy szczegół jest idelanie dopracowany. W naszych głowach widzimy te cudne kimona, czujemy zapach herbaty parzonej przez gejsze...


Nie mogę nie wspomnieć o niezwykłym darze Suzume. Dziewczyna jest tkaczką cieni. Potrafi tkać iluzje, co jest bardzo przydatne w niektórych sytuacjach.


Podczas swej podróży główna bohterka spotyka niezwykłych oraz niekiedy kontrowersyjnych ludzi, zmienia imiona, ucieka, odnajduje samą siebie, spotyka swą drugą połowę, realizuje plan zemsty by w końcu dotrzeć na Księżycowy Bal, na którym rozegra się finał tej niezwykłej opowieści...
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cienie na księżycu
2 wydania
Cienie na księżycu
Zoe Marriott
8.6/10

Kilkunastoletnia Suzume orientuje się, że ojczym, z którym mieszka, jest odpowiedzialny za śmierć jej ojca. Postanawia się zemścić. Dzięki swoim umiejętnościom magicznym ukrywa się w kuchni pałacu ojc...

Komentarze
Cienie na księżycu
2 wydania
Cienie na księżycu
Zoe Marriott
8.6/10
Kilkunastoletnia Suzume orientuje się, że ojczym, z którym mieszka, jest odpowiedzialny za śmierć jej ojca. Postanawia się zemścić. Dzięki swoim umiejętnościom magicznym ukrywa się w kuchni pałacu ojc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Suzume wiele przeszła. Jej początkowo szczęśliwe życie zmieniło się diametralnie po tym, jak na własne oczy widziała śmierć swoich bliskich. Po tym wydarzeniu - choć z całych sił starała się normalnie...

@Suza @Suza

Zastanawialiście się kiedyś, jak ważne jest dla Was to co posiadacie? Nie drogi telefon, modne ciuchy czy inne materialne dobra. Myśleliście kiedyś ile znaczy dla Was dom, rodzina i sama przynależność...

@AmeliaGrey @AmeliaGrey

Pozostałe recenzje @Blueberry912

Królestwo Cieni
Królestwo tajemnic...

Pamiętacie jak niedawno zachwalałam "Zatruty Tron"? Dzisiaj pozachwycam się także kontynuacją trylogii, która od pierwszych stron zdobyła moje serce. Zauważyłam, że ostat...

Recenzja książki Królestwo Cieni
Zły anioł
Schizma w piekle!

Po "Złego anioła" zgłosiłam się w konkursie Rozdajemy książki dla recenzentów na portalu na kanapie. A, że jak to ze mną bywa, zaślepiona wieloma pozytywnymi opiniami o ...

Recenzja książki Zły anioł

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało