Światła września recenzja

"Światła września" Carlos Ruiz Zafón

Autor: @April ·2 minuty
2012-07-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przenieśmy się na chwilę do Francji, dokładnie do roku 1936. Trafiamy do domku rodziny Sauvelle, w dość smutnym momencie, a mianowicie w chwili śmierci Armanda Sauvelle, który pozostawił żonę z dwójką dzieci wraz z masą długów. Mają bardzo trudną sytuację finansową, ledwie starcza im pieniędzy na życie. Rodziną zajął się stary przyjaciel Armanda – Henri Leconte – który załatwia Simone Sauvelle pracę w malutkim miasteczku, Błękitnej Zatoce, leżącym na północnym wybrzeżu. Będzie się ona zajmowała rezydencją zamożnego wynalazcy i fabrykanta zabawek, Lazarusa Janna. W końcu szczęście uśmiechnęło się do rodziny. Zamieszkają w niewielkim Domu na Cyplu, nieopodal rezydencji Cravenmoore. W czerwcu 1937 roku przybywają na miejsce i zaczynają poznawać sekrety starego właściciela oraz jego domu.
Carlos Ruiz Zafón debiutował w 1993 roku powieścią „Książę Mgły”, którą miałam przyjemność przeczytać w tamtym roku na wakacjach. Podbiła ona moje serce, stronice były dosłownie przesiąknięte magią. Dziś skończyłam czytać jego trzecią książkę – „Światła września” i muszę przyznać, że jestem nią oczarowana.
Styl autora jest niepowtarzalny, cudowny. Nie mogłam oderwać oczu od kartek. Historia zawarta w tej powieści budziła we mnie grozę i strach, nie wiem czy teraz będę mogła ze spokojem patrzeć na zabawki. To, co się przydarzyło tej rodzinie było tak niesamowite i niemożliwe, a za razem realne. Czytając słyszałam szum morza, szelest liści na drzewach, czułam wiatr we włosach. Magię tej opowieści da się wyczuć na każdej stronie, można ją zobaczyć i usłyszeć. Kiedy tylko miałam tę książkę w rękach przenosiłam się do innego świata, świata pełnego cieni, strachu i mechanicznych zabawek. To było niezapomniane przeżycie.
Bohaterowie powieści byli dopracowani, każdy ich ruch przemyślany przez autora. Poznajemy dorastającą Irene, zafascynowanego światem mechanizmów i wyrobem zabawek Doriana, zamkniętego w sobie Ismaela oraz tajemniczą Almę Maltisse. Wszyscy są tacy realni, można by ich przypadkowo spotkać na ulicy. Mniej niż trzysta stron wystarczyło, abym przywiązała się do wszystkich bohaterów.
Pan Zafón stworzył nieprzewidywalną historię, w której główną rolę odegrały zwykłe zabawki. Nic nie jest takie, jakie się nam wydaje…
„Na tym świecie cieni i świateł wszyscy, każdy z nas, musimy odnaleźć swoją drogę”
Poznajemy także tajemniczą legendę miasteczka. Niby nic nie znacząca opowiastka ma wielkie znaczenie w zrozumieniu całości. Dowiadujemy się w niej o światłach września… A czymże one są? Przekonajcie się sami.
W powieści jest także zawarty wątek miłosny. Wychodzi on tutaj na duży plus. Jest taki delikatny, niemalże niezauważalny i mogłoby się wydawać, że mało ważny. Ale tylko ten, kto przeczyta „Światła września” zrozumie o co mi chodzi…
Kolejnym miłym dodatkiem jest okładka. Widać na niej latarnię, którą powoli osnuwa mgła. Są też na niej owe światła września, o ile się nie mylę. Okładka idealnie oddaje klimat książki.
Jestem mile zaskoczona tą powieścią. Wiele po niej oczekiwałam, a dostałam jeszcze więcej. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie – troszeczkę fantastyki, wątek psychologiczny, wielbiciele literatury grozy też coś sobie znajdą. Pozostało mi tylko polecić Wam tę oraz inne książki autora. Nikt nie będzie zawiedziony.
Moja ocena: 10/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Światła września
3 wydania
Światła września
Carlos Ruiz Zafón
8.1/10
Cykl: Trylogia mgły, tom 3

Okrutna tajemnica wspaniałej nadmorskiej rezydencji pełnej wielu ponurych wspomnień Tajemniczy i groźny stwór zamieszkujący normandzki las Cavenmore Tę powieść mógłby napisać młody Julian Carax, boh...

Komentarze
Światła września
3 wydania
Światła września
Carlos Ruiz Zafón
8.1/10
Cykl: Trylogia mgły, tom 3
Okrutna tajemnica wspaniałej nadmorskiej rezydencji pełnej wielu ponurych wspomnień Tajemniczy i groźny stwór zamieszkujący normandzki las Cavenmore Tę powieść mógłby napisać młody Julian Carax, boh...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka Zafóna to dowód na to, że można napisać ciekawą powieść YA bez zbędnej tandety, infantylnych i nijakich bohaterów, a historia nie musi się ograniczać tylko do nieszczęśliwej czy trudnej miłośc...

@Zapiskispodpoduszki @Zapiskispodpoduszki

Carlos Ruiz Zafon jest pisarzem znanym głównie za sprawą "Cienia wiatru", który uchodzi za jego najlepszą powieść. Tej książki jednak nie czytałam, ponieważ nie chce patrzeć na pozostałe dzieła tego ...

AN
@Leanika

Pozostałe recenzje @April

Moja mroczna strona
"Moja mroczna strona" Gabrielle Zevin

Rok 2083. Nowy Jork. Czekolada i kawa przestały być legalne i są produkowane przez mafijne rodziny, które walczą ze sobą. Woda jest racjonowana, a za zbyt duże jej zużyci...

Recenzja książki Moja mroczna strona
Flip
"Flip" Martyn Bedford

Pewnego dnia Alex budzi się w cudzym łóżku w zupełnie nieznanym domu u ludzi, którzy biorą go za kogoś innego. Kiedy spogląda w lustro już wie, dlaczego – wygląda zupełni...

Recenzja książki Flip

Nowe recenzje

Na progu zła
Na progu zła.
@Malwi:

"Na progu zła" Louise Candlish to nie tylko thriller, ale również zaskakująco głęboka analiza ludzkich emocji, które wy...

Recenzja książki Na progu zła
Szczury Wrocławia. Dzielnica
Śmierć czyhająca na każdej dzielnicy
@elutka_a:

Sierpień 1963, Wrocław Wielkie miasto nieznikające z nagłówków gazet w Polsce, jak i całej Europie. Mimo skrupulatnych...

Recenzja książki Szczury Wrocławia. Dzielnica
How Does It Feel?
Nienawiść, fascynacja, pożądanie
@maitiri_boo...:

"How Does It Feel" to jedna z mroczniejszych podróży przez świat elfów, jakie miałam okazję w swoim życiu czytać. Nasyc...

Recenzja książki How Does It Feel?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl