Ucieczka znad rozlewiska recenzja

"Ucieczka znad rozlewiska"

Autor: @Angiee ·2 minuty
2012-07-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Katarzyna Zyskowska-Ignaciak to autorka kilku powieści obyczajowych. Jest absolwentką marketingu oraz dziennikarstwa, lecz w odniesieniu sukcesu w obu tych dziedzinach przeszkodziło jej przyjście na świat pewnego młodego człowieka. Ku uciesze mojej i z pewnością wielu innych czytelników, Pani Kasia zajęła się pisaniem. Aktualnie mieszka w Warszawie, choć jak twierdzi, woli odludne miejsca. Kocha podróże, wieczory najchętniej spędza w towarzystwie skandynawskiego kina, a poranki na wsłuchiwaniu się w portowy śpiew want i salingów. Ucieczka znad rozlewiska jest już czwartą jej powieścią. Do tej pory nie miałam styczności z twórczością tej autorki, jednak lubię książki obyczajowe, więc prędko zabrałam się za lekturę.

Frania Melzer to niespełna trzydziestoletnia kobieta, która ma już po uszy znajomego, sennego Kazimierza. Źle rozmawia jej się z matką, która jest równie uparta jak ona, a i w narzeczonym coś jej nie pasuje. W jednej chwili postanawia zmienić całą swoją przyszłość. Perspektywa spokojnego życia w rodzinnym miasteczku z przewidywalnym do bólu mężczyzną nie jest jej wymarzoną. W dniu swojego ślubu, Franka ucieka sprzed ołtarza i niewiele się zastanawiając wyjeżdża do Warszawy, gdzie zaczyna wszystko od nowa.

Ucieczka znad rozlewiska to przyjemna i ciepła obyczajówka, idealna na letnie popołudnia. Autorka świetnie operuje piórem, tworzy zabawne dialogi i barwne opisy, które niesamowicie oddziałują na wyobraźnię czytelnika. Samo przedstawienie Warszawy, czy spokojnego Kazimierza robi wrażenie. Bardzo spodobały mi się także opisy potraw, jakie przyrządzała Frania. Od samego czytania miałam na nie wielką ochotę! Dialogi to również mocna strona książki. Wszechobecny jest tutaj humor, który towarzyszy Frani na każdym kroku i widać to właśnie głównie w rozmowach.

Katarzyna Zyskowska-Ignaciak potrafi pisać na tyle ciekawie, że bardzo szybko wciąga czytelnika i nie pozwala odejść bez poznania zakończenia. Czytając, czujemy się jakbyśmy uczestniczyli we wszystkich wydarzeniach, a nie tylko obserwowali je z dystansu. W książce mamy zastosowaną narrację pierwszoosobową, prowadzoną z punktu widzenia Franki, dzięki czemu łatwo jest wczuć się w jej sytuację, a także zwyczajnie ją polubić. A Frania jest przesympatyczną postacią! To osoba z fantastycznym podejściem do życia i wielkimi zasobami energii. Jest świetnym przykładem tego, że w życiu warto podążać za marzeniami.

Ucieczka znad rozlewiska to książka, którą warto przeczytać. Może i nie jest lekturą najwyższych lotów, jednak jej prostota i lekkość sprawiają, że czyta się ją o wiele przyjemniej niż niektóre z tych lepszych pozycji. To wspaniała lektura na lato, która umila czas i poprawia humor. Polecam ją przede wszystkim miłośniczkom tego typu lektur, ale też osobom, które polską literaturę omijają szerokim łukiem - naprawdę warto się przemóc i dać szansę naszym rodakom! Pani Kasia zyskała sobie we mnie fankę i z pewnością jeszcze nie raz sięgnę po jej twórczość.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ucieczka znad rozlewiska
2 wydania
Ucieczka znad rozlewiska
Katarzyna Zyskowska
7.8/10

Wszyscy marzą o przeprowadzce na prowincję. Tak, ja też utwierdzałam się w tym przekonaniu. Czytałam o kobietach budujących drewniane domki w urokliwych zakątkach i dziedziczących dworki wśród sosen. ...

Komentarze
Ucieczka znad rozlewiska
2 wydania
Ucieczka znad rozlewiska
Katarzyna Zyskowska
7.8/10
Wszyscy marzą o przeprowadzce na prowincję. Tak, ja też utwierdzałam się w tym przekonaniu. Czytałam o kobietach budujących drewniane domki w urokliwych zakątkach i dziedziczących dworki wśród sosen. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Idealnym wstępem wydaje mi się być cytat pochodzący z prologu „Ucieczki znad rozlewiska”. Doskonale oddaje to, co sama chciałabym tutaj zawrzeć, zapewne w zdecydowanie mniej zgrabny sposób, dlatego ab...

@malaM @malaM

„Zresztą lepiej coś zrobić i żałować, niż żałować, że się tego nie zrobiło.”* Większość z nas marzy o miejscu do mieszkania gdzie będzie można zaszyć się w ciszy, poczuć zapach świeżego pow...

@Bujaczek @Bujaczek

Pozostałe recenzje @Angiee

Księga cmentarna
Księga cmentarna

Każdy człowiek, a już w szczególności ten najmłodszy, pełen dziecięcej niewinności i bezbronności, potrzebuje domu. Potrzebuje miejsca, w którym będzie mógł odciąć się od...

Recenzja książki Księga cmentarna
Drzewo migdałowe
Powieść, która niesamowicie porusza serca i już na zawsze odciska w pamięci czytelnika ślad.

Czy ludzka nienawiść i wrogość ma jakiekolwiek granice? Czy człowiek potrafi w pewnym momencie powiedzieć pas i zastanowić się nad konsekwencjami swoich okrutnych i częst...

Recenzja książki Drzewo migdałowe

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało