“- A to, do czego to w ogóle podobne?- wskazał na posąg skrzydlatego młodzieńca. - Muszę przyznać, że całkiem mi się podoba. Jest taki...pełen energii. - Cmentarz to akurat ostatnie miejsce, gdzie należy szukać osób pełnych energii, moja droga- mruknął profesor.”
Profesorowa Szczupaczyńska ma tysiąc spraw na głowie. Musi pamiętać o pulardzie na obiad, nie zapomnieć kupić wina przeciwko cholerze, sprawdzić, czy nowa służąca dobrze wyczyściła srebra. I jednocześ...