Budzę się w środku czegoś, co można nazwać zrozumieniem. Przez cały czas czułam, że to mnie wszyscy odtrącili, że samotność dotknęła tylko mnie w całym tym szaleństwie. Teraz rozumiem, że to nie tak, bo to ja popełniłam towarzyskie samobójstwo. Moje życie osobiste nie istnieje, a przecież potrzebujemy bliskich ludzi. Taka natura człowieka. Samotność to dysfunkcja w tej naturze. Wystarczy popatrzeć na wszystkich – ja widzę same samotne wyspy. Każdy łaknie uwagi, zrozumienia, dotyku czy choćby spojrzenia. Potrzebujemy bliskości, czy się z tym zgadzamy, czy nie. Jednak aby było uczciwie, trzeba zacząć od relacji ze sobą.
Został dodany przez: @agniis_czyta@agniis_czyta
Pochodzi z książki:
Bardziej kochać siebie
Bardziej kochać siebie
Aleksandra Sztorc
9.1/10

"Ukryty kawałek piekła w głowie to pogorzelisko nieistniejących wydarzeń. Przecież nic się nie stało, a pali wszystko, serce, płuca, żołądek, jelita, paraliżuje…" Złamana dusza, poranione ciało i emo...

Komentarze