“ Dla mnie to nic więcej jak konwencja społeczna. (...) Złoto jest wartościowe. Wartość jaką ludzie przypisują złotu, przypomina dziecięcą zabawę: "Umawiamy się, że bramka jest od tego do tego drzewa". Przypuśćmy, że mój telewizor działa, bo ja i moi znajomi się co do tego zgadzamy. Moglibyśmy w ten sposób wiecznie siedzieć przed martwym ekranem".”
Tom 5. opowiadań zebranych Philipa K. Dicka Świetne koncepcje Dicka zajmują w spektrum wyobraźni unikatową długość fali. Nie dla niego podbój kosmosu; w kolonizacji Układu Słonecznego widzi tylko budo...