“-Ha! Nie boję się ciebie i nigdy nie będę się bała. (...) -Mów co chcesz. Ale zmienisz zdanie, zobaczysz. Cole przytrzymał mi drzwi, a ja wkroczyłam do środka mrucząc: -Za sprawą twoich zabójczych manier? Powodzenia.”
Żałuję, że nie mogę się cofnąć w czasie i postąpić inaczej w wielu sprawach. Powiedziałabym swojej siostrze: nie. Nigdy nie błagałabym matki, by porozmawiała z ojcem. Zasznurowałabym usta i przełknęła...