I nagle, rozglądając się po pokoju, po stonowanych szarych
ścianach i krzykliwych meblach, nabrał obrzydzenia do tego tandetnego i obcego miejsca, do głośnej, gardłowej, chaotycznej i przeseksualizowanej kultury, do tej gromady cwanych, drażliwych, egoistycznych małp – prymitywnych, nieczułych na to, że ich wątła cywilizacyjka, tak jak most londyński, wali się, wali się, wali się.
Został dodany przez: @Adam84@Adam84
Pochodzi z książki:
Człowiek, który spadł na ziemię
2 wydania
Człowiek, który spadł na ziemię
Walter Tevis
7.9/10
Seria: Artefakty

Thomas Jerome Newton przybywa na Ziemię. Celem jego wizyty jest zdobycie wody, której dramatyczny brak jest przyczyną wymierania życia na jego rodzimej planecie. Korzystając ze swoich nadludzkich możl...

Komentarze