Jednego dnia Jaruha znalazła się w progu zagrody, dobrawszy znać taką porę, gdy zdun był u pieca zajęty. Spojrzała na Milę i twarz się jej od śmiechu tak wykrzywiła i pomarszczyła, jak grzyb, który człek nogą przyciśnie.
Został dodany przez: @Klementynka@Klementynka
Pochodzi z książki:
Stara baśń
40 wydań
Stara baśń
Józef Ignacy Kraszewski
7.7/10
Cykl: Dzieje Polski, tom 1
Seria: Dzieje Polski (LSW 1958-1963)

Powieść historyczna z IX wieku,poświęcona legendarnym początkom państwa polskiego.Utwór ten stanowi pierwszą część cyklu powieści Dzieje Polski.Akcja rozgrywa się w czasach prehistorycznych,na ziemiac...

Komentarze