Julia siadywała zazwyczaj wzorowo wyprostowana, od czasu do czasu skubnęła jakieś sałatki, najczęściej jednak można było ją widzieć podczas rodzinnych spotkań z nieodłączną szklanką wody. .....Prezentowała wszem i wobec nienaganną sylwetkę, dając wyraźnie do zrozumienia , że takiej perfekcyjnej formy nie sposób uzyskać przez pożeranie tłustych kiełbas i zapijanie ich piwem.
Został dodany przez: @teskonieczna@teskonieczna
Pochodzi z książki:
Nic się nie kończy
Nic się nie kończy
Joanna Kruszewska
6.3/10
Cykl: Nic się nie kończy, tom 1

Gdy brakuje kogoś, kto przejmie dziedziczony z pokolenia na pokolenie sad i związane z jego prowadzeniem obowiązki, pozostaje tylko jedno – sprzedaż. Majątek musi zostać przekazany zupełnie obcej osob...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl