- Mnie to wisi. Za rok idę na emeryturę. A Berdak jest plecakiem. Wiesz, kto plecak? To taki gość, który ma układy. Plecy, znaczy. Ma takie plecy, że nikt go nie ruszy, no, chyba, że zastrzeli kogoś na ulicy bez powodu. Jego wuj jest szychą w centrali CBŚP. Kiedyś Berdak potrącił po pijaku nastolatka na pasach, w nocy. Monitoring to złapał. Kiedy starzy tego łebka zrobili szum, okazało się, że filmu nie ma. Okazało się też, że wcale nie był pijany, bo zniknęły wyniki, a przecież jak nie ma wyników, to nie upojenia, tak? A kilka dni później ten gnojek przyszeł z adwokatem i sam powiedział prokuratorowi, że wyskoczył na pasy zza samochodu, że to była jego wina i że nnie ma pretensji i chce, żeby ta sprawa już się skończyła. To tyle o aspirancie Berdaku.
Został dodany przez: @Vernau@Vernau
Pochodzi z książki:
Sekta
Sekta
Marek Stelar
7.5/10
Cykl: Nadkomisarz Rędzia, tom 2

Co musi się stać, żeby człowiek zmienił się w potwora? Jesień 2020 roku. Nadkomisarz Rędzia prowadzi sprawę morderstwa: w opuszczonych pomieszczeniach piwnicy jednego ze szczecińskich szpitali odnal...

Komentarze