nie mógł jednak przypatrywać się urokom natury, gdyż ulicami szło tyle dziewczynek... dziewczynek... Maszerowały po trzy i pięć, całą szerokością chodników. Tuliły się do siebie, stukały zgrabnymi drewniakami, ssały śliwki wygarniane z torby papierowej i mokrymi od soku wargami uśmiechały się do przechodniów. Już zza pleców śmiech ich parzył i drażnił jak leciutkie muśnięcia włosków pokrzywy - Operation Reinhhardt.
Został dodany przez: @Adam84@Adam84
Pochodzi z książki:
Lata czterdzieste. Dyktanda
Lata czterdzieste. Dyktanda
Stanisław Lem

W książce widzimy Lema, który jeszcze nie zdecydował o swojej literackiej specjalności, parającego się, dla chleba, pisaniem opowieści sensacyjnych, głównie inspirowanych wojną. To wojna właśnie prowa...

Komentarze