Nie znała gorszego uczucia, niż to, które towarzyszyło obudzeniu się z kacem na wilgotnym, lśniącym od porannej mgły chodniku, w zupenie pustej, cichej, sennej alei, z balaganem w głowie i nagłym przerażeniem rosnącym w gardle.
Został dodany przez: @teskonieczna@teskonieczna
Pochodzi z książki:
Złote kwiaty
Złote kwiaty
Magdalena Sobota
7.8/10
Cykl: Śledztwa Herminy Wasylik, tom 2

Kiedy tajemnica oplata jak nieustępliwy bluszcz Hermina Wasylik dochodzi do siebie po dramatycznych przejściach w pracy. Nie jest już policjantką, a żeby wyzdrowieć, musi przyjmować silne leki psy...

Komentarze