Odkąd mama jeździła do szpitala, tata gotował. Nie za bardzo mu to wychodziło i prawie za każdym razem musieli zamawiać pizzę. Majka nigdy wcześniej nie sądziła, że można mieć dość pizzy, ale pomału zmieniała zdanie. [...] Ostatecznie pizza przyjechała dopiero po godzinie, bo najpierw trzeba było poczekać, aż tata skończy gotować, spróbować, a potem wyrzucić cały makaron do ubikacji i posprzątać kuchnię.
Został dodany przez: @8dzientygodnia@8dzientygodnia
Pochodzi z książki:
Czarownica piętro niżej
2 wydania
Czarownica piętro niżej
Marcin Szczygielski
7.8/10
Cykl: Czarownica piętro niżej, tom 1

Co robić, kiedy deszcz wciąż pada, pada i pada? Oczywiście oglądać telewizję i jeść pizzę, najlepiej dzień w dzień. I cytować dialogi z ukochanych seriali...Ale życie nie może być aż tak piękne. Zate...

Komentarze