Rok 1989 był to dziwny rok. Wprawdzie nie nadleciała żadna kometa ani nie wybuchła zaraza, ale ludzi ogarnęła dziwna gorączka. Milicjanci i ubecy czuli się nieco zagubieni. Władza najwyraźniej zgłupiała i zaczęła knuć coś do spółki z agenturą, którą miała w Solidarności. Jednocześnie funkcjonariusze otrzymali rozkazy by nie rozganiać już demonstracji nie pałować uczestników.
Został dodany przez: @Adam84@Adam84
Pochodzi z książki:
Wampir z KC
2 wydania
Wampir z KC
Andrzej Pilipiuk
7.9/10

Komuna ustępuje miejsca krwiożerczemu kapitalizmowi, co jednak wcale nie oznacza, że wszystko nagle układa się świetnie. To był taki dobry plan, co mogło się nie udać?! Miały być zyski z wyśrubowanych...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl