Rozglądał się, gdy nagle poczuł na sobie świdrujący wzrok. W kącie sali balowej stała kobieta. Wysoka, gibka, w dziwnej sukni stylizowanej na kocie futro i w kociej masce skrywającej idealnie twarz. Rude włosy zwinięte miała w kształt przypominający kocie uszy. Podszedł do niej jak zahipnotyzowany.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Czynownik. Opowieści
Czynownik. Opowieści
Jakub Bielikowski
7.3/10

Czym jest czynownik? Lub raczej kim? Wbrew pozorom bowiem nie jest to przedmiot, ale określenie urzędnika wspinającego się po kolejnych szczeblach kariery, czyli czynach. Jednak być może to słowo po...

Komentarze