Samotność przytłacza; jest powolną ścieżką ku krańcowi twojej wytrwałości, a brak istoty, która wyciągnie pomocną dłoń i uchroni cię przed upadkiem, napawa przerażeniem. Wystarczy, że trafisz na kogoś, kto czerpie radość z twojej słabości, a usłyszysz głuchy dźwięk uderzenia o metal. Ostry i cienki gwoźdź wbije się w trumnę, ranić do mitycznej krwi twoją duszę i już na zawsze zamknie w pogrzebanej skrzyni twoje przekute serce... Aż w końcu strach i wycofanie zasłonią ci szansę na dostrzeżenie anioła, który wyciągnie cię z ciemności.
Został dodany przez: @karolak.iwona1@karolak.iwona1
Pochodzi z książki:
Uśmiech przeznaczenia. Tom 1 i 2
Uśmiech przeznaczenia. Tom 1 i 2
Klaudia Max
8.3/10

"Zaczęłam ponownie wierzyć w przeznaczenie, ale nie potrafiłam zmusić serca do zaufania miłości, o której tak wiele pisałam. Miłość istnieje tylko w książkach, a ja nie jestem bohaterką romantycznej ...

Komentarze