Sierpień! Oto nadeszły dni z żelaza, rozgrzewane w kuźni do czerwoności. Czas dudnił.
Plaże były oblężone, a morze nie toczyło już hufców fal, lecz markowało wyczerpanie, głębokie, błękitne.
Przypiekane, opalane na ruszcie, na piasku: łatwo ulegające zepsuciu mięso ludzkie. Nad brzegiem morza, na wydmach: mięso.
Ogarnął go lęk, ponieważ lato tak bardzo sobą szafowało. Bo to był znak, że rychło nadejdzie jesień. Sierpień pełen paniki, przymusu szybkiego używania życia.
Został dodany przez: @przeczytawszy@przeczytawszy
Pochodzi z książki:
Rok trzydziesty
Rok trzydziesty
Ingeborg Bachmann
8/10

"Tom opowiadań Rok trzydziesty, będący odbiciem niepokojów egzystencjalnych pokolenia wojennego, ma wybitnie liryczny, refleksyjny charakter. Autorka porusza w nim problem przemian w życiu człowieka, ...

Komentarze