Stał nad nią, ukryty w mroku. Cień przysłaniał jego twarz. Nie mogła prawie niczego dostrzec. - Więc zawrzyjmy pakt. – widziała tylko jego czerwonce świecące oczy i dłoń, którą chwycił jej rękę. Podsunął papier, a ona machnęła na nim słabo krwawą linię. On również wziął na palce trochę kropli czerwonego atramentu z jej rany. Skrobał nim biały papier. – Więc przysięgasz? - Przysięgam. – co innego mogła powiedzieć? Chodziło o jej życie. Zakasłała lekko, krztusząc się. Nawet palcem drgnąć już nie mogła. Opadała z sił. Zagryzła wargę, mrugając parę razy, patrząc niewyraźnym wzrokiem. - Wiedz, że pakt jest nieodwracalny chyba, że sam go podrę lub zniszczę. Przysięgasz? Spadło więcej deszczu przysłaniającego pola widzenia. Dziewczyna przełknęła cicho ślinę. Zawahała się, lecz po chwili odparła. - Przysięgam. Pergamin spłonął, a dziewczyna zasnęła.
Został dodany przez: @agnieszka3211@agnieszka3211
Pochodzi z książki:
Turkusowa dusza
Turkusowa dusza
Marta Kopeć
10/10

„Turkusowa dusza” Marty Kopeć to historia burzliwej i nietypowej miłości. To także opowieść o ludzkich wyborach i ich konsekwencjach. Atrakcyjna, odważna i inteligentna Pamela postanawia opuścić dysfu...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl