Tutejsze bibliotekarki były niby ostrymi babkami, ale kiedy zajęły się obsługą czytelników, zapominały o Oskarze i Franku. Na szczęście dla obu chłopców stanowiska komputerowe znajdowały się w sporym oddaleniu od wypożyczalni, dlatego mijało dużo czasu, zanim ktoś się nimi zainteresował i kazał opuścić placówkę.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Świadomy wybór
Świadomy wybór
Izabela M. Krasińska
8.5/10

Ludzie od zawsze byli niebezpiecznie okrutni w swoich osądach. Im mniej o kimś wiedzieli, tym więcej mieli do powiedzenia na jego temat. Roksana postanawia urozmaicić swoje nudne i przewidywalne życi...

Komentarze