W czyn problem? - zapytał Orfeusz
- Ja się boję...
- Ale czego? - Orfeusz musiał dopytać. - Przecież tutaj jesteś w pełni bezpieczny.
- Tylko ja się nie boję tego co jest, ale tego, co będzie - wyjaśnił numer.
Orfeusz spojrzał mu prosto w oczy
- Czyżbyś się bał swojego przeznaczenia, swojej roli?
- Dokładnie tak - wykrztusił ledwo z siebie numer.
- To typowe (...) Strach jest zawsze kiedyś jedziemy ku jakiemuś celowi. Jest tym większy, jeśli cel jest słuszniejszy. Nie boimy się tylko przy ucieczce. Ja również się bałem, zanim tutaj przyszedłem. A teraz uwielbiam moją pracę.
- To chyba nie są podobne sytuacje.
- Wszystko jest z pozoru inne, a naprawdę podobne.
Został dodany przez: @sylwiacegiela@sylwiacegiela
Pochodzi z książki:
Ogrody ciszy
Ogrody ciszy
Marek Adam Grabowski
8.5/10

W makabrycznej wizji przyszłości część ludzkości jest eksterminowana, rzekomo dla jej własnego dobra. Orfeusz, psycholog w obozie koncentracyjnym, zajmuje się przekonywaniem ludzi, iż lepiej jest dla...

Komentarze