W tym ogar­nię­tym wojną pań­stwie żonom i mat­kom od­bie­ra­no prawo do dzie­le­nia się smut­ka­mi z in­ny­mi. Czy fakt, iż tra­ge­dia do­ty­ka­ła każ­de­go, ozna­czał, że nisz­cze­nie ludz­kich ży­wo­tów sta­wa­ło się ak­cep­to­wal­ne? Gdyby wszy­scy ci, któ­rych uci­sza się sło­wa­mi „nie tylko cie­bie to spo­tka­ło”, prze­mó­wi­li jed­nym gło­sem… Ach, ale jak mia­ło­by do tego dojść, skoro każdy prze­jaw szcze­ro­ści mógł skoń­czyć się zwią­za­niem rąk za ple­ca­mi [...]?
Został dodany przez: @mewaczyta@mewaczyta
Pochodzi z książki:
Dwadzieścioro czworo oczu
Dwadzieścioro czworo oczu
Sakae Tsuboi
8/10

Japonia, rok 1928. Pracę w wiejskiej szkółce rozpoczyna młoda nauczycielka, Hisako Ōishi. Choć spotyka się z chłodnym przyjęciem lokalnej społeczności, dzieci szybko zaczynają darzyć ją sympatią. Naw...

Komentarze