Wszystkie domy wzdłuż ulicy były takie same. Otwór, stopień, furtka, stopień otwór. Otwór, stopień, furtka, furtka, stopień otwór. I tak od godziny.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Po każdej burzy świeci słońce
Po każdej burzy świeci słońce
Magdalena Lytek-Dehiles
8.6/10

Grzegorz, winiąc ojca za śmierć matki, wyjeżdża do Londynu i wszystko wskazuje na to, że wplątuje się w poważne tarapaty. Czy rodzinne więzy przezwyciężą emigracyjną zawieruchę i czy nadzieja naprawd...

Komentarze