Zapowiadał się kolejny, niezwykle pogodny dzień, jak na zimę. Niebo eksponowało surowy błękit kosmosu, którego nie przysłaniały ciężkie opadowe chmury. Powietrze mroziło w nozdrza, ale było rześkie i na swój sposób przyjemne. Świeciło też słońce, przez co ośnieżone wierzchołki drzew, widoczne ponad zaspami, migotały magicznie srebrnymi iskierkami odbitych promieni.
Został dodany przez: @Eufrozyna@Eufrozyna
Pochodzi z książki:
Drugi czas
Drugi czas
Kamil Kozieł
9.7/10
Cykl: Rozdzielone, tom 2

Prawie dziesięć lat po eksplozji w Grocie – tajnej bazie badawczej, w której powstawało lekarstwo na śmierć – życie toczy się zgoła normalnie, ale to ma się niebawem zmienić. Próbując zapobiec kolej...

Komentarze