Żyłem z dnia na dzień, czerpiąc radość z kolejnych wschodów i zachodów słońca i ciesząc się niczym dziecię, że woda w morzu jest cieplejsza niż powietrze. Nie zauważyłem, kiedy wyczerpała mi się bateria telefonu komórkowego, włosy wyblakły od słońca, a skóra zbrązowiała. Gołym okiem zauważałem przemianę zachodzącą w moim ciele. I na tym chciałbym zakończyć moją relację z niedoszłej apokalipsy, zapisanej celowo z małej litery.
Został dodany przez: @agnieszka3211@agnieszka3211
Pochodzi z książki:
Pseudohellenika czyli siedem esejów na siedem dni podróży po Grecji
Pseudohellenika czyli siedem esejów na siedem dni podróży po Grecji
Mariusz Byliński
8/10

„Pseudohellenika” to siedem szkiców, których bezpośrednią inspiracją jest antyczna, bizantyjska i współczesna kultura grecka. Refleksje nad kondycją intelektualną ponowoczesnego Europejczyka splecion...

Komentarze