Powroty są ciężkie. I właśnie taki był powrót tutaj. Przez ten czas, nie miałam zbytnio pomysłu czy też chęci na pisanie tutaj. Ale, że tak powiem nowy rok nowa ja. Wracam z nową energią i zapałem, a może nawet z jakimiś większymi planami czytelniczymi. Postaram się aby ta przygoda nie skończyła się tak szybko jak się zaczęła. Już można znaleźć recenzję ,,Długu wdzięczności", a następną książką, której jestem blisko skończenia jest ,,Płonący Bóg", więc życzcie mi powodzenia. 😅