Droga Uleczka448, zapraszam do odkrycia "Zozo i Lulu", wydawnictwo Dookola Swiata, czyli juz druga popelniona przeze mnie ksiazka. Tak, przyznaje bez bicia, ze 2010 rok byl zdecydowanie szalenie tworczy. Dlatego nie moge sie doczekac "rozbiegu" 2011 roku: moze kolejna ksiazka, kto wie... ?
W odpowiedzi dla "rzeszotki", pozwole sobie zacytowac François Truffaut, ktory powiedział: „Il n’y a pas d’amour, il n’y a que des preuves”, czyli „Nie ma miłości, istnieja tylko dowody (na nią)”. "Mój Paryż" jest moim dowodem dla rodzinnego miasta. Dlatego mysle, ze nieswiadomie zawsze pragnelam powstanie takiej ksiazki. ale w rzeczywistosci bylo tak, ze propozycja wyszla od samego wydawcy, czyli...
Zanim odpowiem na pierwsze pyanie, chcialabym serdecznie podziekowac za zaproszenie na portalu "Na kanapie". Ten tytul brzmi bardzo przyjemnie, zatem prosze wygodnie "usiasc", mozemy zaczynac. Niesety nie mam polskich znakow, ale to raczej nie bedzie duza przeszkoda.