Święta prawda, ale czasem można się pospierać w kulturalny sposób, przy użyciu argumentów. Ja tam nie czytałem jej książek i nie zamierzam, ale nie zakładam z góry że źle pisze. Gdybyśmy na przykład rozmawiali o Mrozie, który według mnie, słabo pisze i poświęciłem czas i energię, żeby się o tym przekonać, czułbym się upoważniony do zabierania głosu w dyskusji o jego "dziełach" :)