Temat

Jolanta Kwiatkowska - polscy autorzy nakanapie.pl

Postów na stronie:
AS
@Asha
9 postów
2011-03-19 23:22 #
Czy będzie następma książka?
# 2011-03-19 23:22
Odpowiedz
@jolaK
@jolaK
42 posty
2011-03-19 23:23 #
Jest w przygotowaniu. Jeszcze, niestety, nie wiem, kiedy się ukaże.

# 2011-03-19 23:23
Odpowiedz
@jolaK
@jolaK
42 posty
2011-03-19 23:24 #
To znaczy u wydawcy
# 2011-03-19 23:24
Odpowiedz
AS
@Asha
9 postów
2011-03-19 23:24 #
A jaki tytuł?
# 2011-03-19 23:24
Odpowiedz
@jolaK
@jolaK
42 posty
2011-03-19 23:26 #
„Rozsypane wspomnienia”
# 2011-03-19 23:26
Odpowiedz
AS
@Asha
9 postów
2011-03-19 23:27 #
O czym?
# 2011-03-19 23:27
Odpowiedz
@jolaK
@jolaK
42 posty
2011-03-19 23:28 #
Akcja toczy się „dziś”, ale w momencie, gdy główna bohaterka już może zamknąć przeszłość. Chcieć, chciała wielokrotnie. Nie udawało się. Tym razem postanawia na dobre pożegnać się z przeszłością, zamknąć za nią drzwi, by móc otworzyć nowe i iść drogą zgodnie z drogowskazem: Żyj teraźniejszością i zbieraj nowe wspomnienia.
# 2011-03-19 23:28
Odpowiedz
AS
@Asha
9 postów
2011-03-19 23:33 #
Miło mi było, odwiedzę Panią na blogu.
# 2011-03-19 23:33
Odpowiedz
@jolaK
@jolaK
42 posty
2011-03-19 23:34 #
Dziękuję za odwiedziny, pytania i zainteresowanie. Spokojnej nocy i miłej niedzieli.
# 2011-03-19 23:34
Odpowiedz
@jolaK
@jolaK
42 posty
2011-03-21 17:57 #
Kanapa: Co robisz?
Ja: Pracuję, "siedząc".
Kanapa: - A goście gdzie są?
Ja: - Na wagarach!
Kanapa: - A co robi się na wagarach?
Ja: - Oj, kanapo. Ha, ha, ha. Topi się. - Czując, że kanapa z oziębłej samotności wzdrygnęła się na samą myśl o jeszcze zimnej wodzie, szybko ją uspokoiłam: - Nie martw się, nas nie zatopią. Marzannę się topi. My, zajmiemy się same sobą. Ty, dla mojej wygody wyścielisz się jasieczkami, a ja będę ci poprawiać humor dowcipami.
Mąż do żony:
- Wiosna przyszła, taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłóg.
Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...


# 2011-03-21 17:57
Odpowiedz
BU
@Bursztyn
1 post
2011-03-21 20:44 #
Napisala Pani, że dopiero po 8 gotowych książkach wysłała do wydawcow. Dlaczego nie od razu? . I co spowodowało, że się Pani zdecydowała? Znajomości?
# 2011-03-21 20:44
Odpowiedz
HA
@hankairena
9 postów
2011-03-22 00:30 #
Póżno się zrobiło, nocnych marków nie widac.Chciałam tylko zawiadomić Panią, że :)kupiłam dzis Pani książke "Kod emocji"i jutro zabieram sie do czytania...Z dużą ciekawością.Potrzebna mi dawka dobrego humoru. na to liczę!!! A teraz dobranooooc
.
# 2011-03-22 00:30
Odpowiedz
@jolaK
@jolaK
42 posty
2011-03-22 12:25 #
Dzień dobry. Bursztynie. Trafiłeś w samo sedno. Tak, znajomości. To znaczy, całkowity ich brak (ha, ha), oczywiście tych ze "świata wydawniczo-medialnego".
Wracam do pierwszego Twojego pytania. Bardzo dawno temu zrozumiałam, że szkolna nauka: "ja - to zaimek, liczba pojedyncza” nijak się ma do życiowego Ja.
Ja - w moim (i nie tylko moim) jest w zyciu najczęściej liczbą wielokrotną. Ale o tym od dawna zamierzam napisać „jutro” na blogu. Tylko, gdy siadam do klawiatury to nie ma jutra, tylko jest dziś. I tak czekam na to jutro.
Ale wracając do Ja. Moje Ja jest przynajmniej dwojakie. Ja – marzycielka i Ja - ta realnie oceniająca swoje możliwości i szanse: „Nie znam nikogo z tego „świata” to nie mam żadnych, albo tylko marne szanse”. Przyznasz, że określenie "marne" nie zachęca do spróbowania. Na szczęście do samego pisania wystarczał tylko długopis i kartki. Później zakup maszyny do pisania, jeszcze później klawiatury.

I przyszedł taki moment, gdy do mównicy przepchało się to drugie Ja, bujające w obłokach. Zagrzmiało: "Nie wyłączaj mikrofonu, bo i tak to nic nie da". I krzyczało strasznie groźnym tonem: „Marzenia się same nie spełnią. Jak nie teraz, to kiedy?”

Tak się wystraszyłam tym, że czas ucieka a ja tylko przebieram nogami, stojąc w miejscu, że wydrukowałam, zapakowałam w teczki z gumką lub pliki i wysłałam czym prędzej.

I dziś mówię tym co chcą mnie słuchać i tym, co nie chcom, ale muszom: "O spełnienie marzeń trzeba walczyć bez względu na okoliczności i wiek".


# 2011-03-22 12:25
Odpowiedz
@jolaK
@jolaK
42 posty
2011-03-22 12:36 #
Pani Hanko. Zmogło mnie "ciepełko" kanapy i zasnęłam. Miałam piękny sen, o kwitnących kasztanach. Może to proroczy sen? Może w maju "rozkwitnie" też moja następna książka i wspomnienia rozsypią sią na półki księgarskie?

Na okładce książki (cieszę się, że ją Pani przeczyta) jest link do strony. Miło by mi było, gdyby Na kanapie lub przynajmniej w komentarzu na moim blogu, podzieliła
się Pani swoimi odczuciami.
# 2011-03-22 12:36
Odpowiedz
@jolaK
@jolaK
42 posty
2011-03-23 23:33 #
Minął tydzień. Czas na podziękowanie. Dziękuję właścicielom lokalu za zaproszenie i gościnę na kanapie. Było cieplutko, wygodnie i bardzo przyjemnie. Dziękuję odwiedzającym za wizytę, podzielenie się ze mną swoim wolnym czasem i miłą rozmowę. Na koniec przypominam tylko, że w każdej wolnej chwili warto wpaść do tego, jak już powiedziałam wcześniej, nietuzinkowego miejsca. Zawsze jest
otwarte dla wszystkich z "rodziny kanapowiczów" i tych, którzy chcieliby poszerzyć grono fanów książkowej diety cud dla serc, dusz i umysłów. Pożegnam się słowami, których autor jest nieznany: "Książka stanowi cudowny przedmiot, dzięki któremu świat poczęty w umyśle pisarza przenika do umysłu czytelnika" i myślą J. Korzeniowskiego: "Autor pisze tylko połowę książki, druga połowa należy do czytelnika". Do widzenia, czyli do poczytanka. Jolanta Kwiatkowska





# 2011-03-23 23:33
Odpowiedz
Postów na stronie:
Odpowiedź
Grupa

Autorzy

Wszystko o autorach