Nie czytałem tej książki i szczerze mówiąc nie przepadam za kryminałami. Sam jestem pisarzem, członkiem Związku Literatów Polskich. Cenię sobie powieści historyczne i... takie piszę. Powieści historyczne skończyły się na Sienkiewiczu, Gołubiewie, Bunschu... Może jeszcze dwa, trzy nazwiska i to wszystko. Natomiast dziś zalewają półki księgarskie, jakieś dziwne kryminały, Wiedźminy, a książek, które czegoś uczą, które przybliżają nam historię naszego kraju, jak na lekarstwo. A może to ja jestem już czytelnikiem starej daty? Pozdrawiam
Weźmy pod uwagę to, że nie każdy ma ochotę czytać książki historyczne, ba! Znaczna część z nich nie interesuje czytelników, zwłaszcza tych młodszych, którzy szukają czegoś dla siebie głównie w dziale fantastyki. Wbrew pozorom i takie książki czegoś uczą, ambitna lektura nie musi być poświęcona naszej ojczyźnie.
Każda książka może czegoś nauczyć. Nie zawsze muszą to być fakty historyczne, ale także jakies prawdy życiowe. Nie każdy lubi książki historyczne, w większości przypadków są one napisane ciężka ręką i nie zachęcają za bardzo i tylko fani gatunku i samej historii sa w stanie wynieść z nich należyta wiedzę. Czytamy nie tylko dla nauki, ale także dla przyjemności, którą właśnie dają książki o Wampirach czy inne zwykłe obyczajówki/romanse. Nie ograniczajmy się z poglądami i szanujmy siebie i gusta innych.